Europa Wielka Brytania

Anglia / Ascot – kapelusze na wrzosowiskach

Historia Ascot rozpoczęła się, gdy Królowa Anna odkryła przestronne wrzosowiska w pobliżu Windsoru. „Idealne do galopowania” – mawiała (a była zapaloną amazonką).

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

W 1711 roku urządzono pierwszy wyścig o nagrodę ufundowaną przez Jej Wysokość wartą 100 gwinei (Her Majesty’s Plate). Od początku wyścigi były otwarte dla każdego jeźdźca, którego koń miał powyżej sześciu lat. W finale brało udział 7 dżokejów.

Za życia królowej wielokrotnie odbywały się jeszcze jeździeckie turnieje, ale potem gwiazda Ascot przygasła. Zawody reaktywował dopiero pod koniec XVIII w. stryj Króla Grzegorza III, Duke of Cumberland – Strażnik Lasów Windsoru i właściciel wielkiej stadniny. Za jego namową, ale pod patronatem korony wzniesiono wówczas w Ascot królewskie stajnie, tory i wybiegi, znane po dziś dzień jako Royal Enclosure. Co ciekawe, w 1813 roku sprawa Ascot stała się przedmiotem parlamentarnej debaty zakończonej uchwałą zwaną Act of Enclosure. Brytyjski parlament postanowił, że gonitwy na należących do korony wrzosowiskach (Ascot Heath), pozostaną otwarte dla szerokiej publiczności.

W centrum terenów hippicznych w Ascot otwarto w 2006 roku nowoczesny budynek – Royal Ascot Village. Gigantyczna galeria ze stali i szkła przykryta oryginalnym parasolowatym dachem mieści restauracje, sale bankietowe i hotel, z którego korzystają właściciele koni, trenerzy oraz przybyli z dalszych stron goście. Pod dachem kryją się też otwarte na północną stronę trybuny, z których można obserwować gonitwy. Są również telebimy na których można oglądać jeźdźców. I na których – mówiąc szczerze – widać ich najlepiej. Tor ma bowiem 4 mile długości (6,44 km).

Kluczowym wydarzeniem w Ascot jest czerwcowy tydzień – Royal Ascot. To nie tylko prestiżowe zawody sportowe, ale przede wszystkim wielkie święto mody i dobrego tonu w czysto angielskim wydaniu. Dżentelmeni pojawiają się we frakach i cylindrach – obowiązkowo z lornetką, damy zaś w kreacjach, w których najistotniejszym elementem jest nakrycie głowy. Kapelusz, a przynajmniej stroik. Oczywiście… niepowtarzalny! Wyzwanie dla modystów, magnes dla kamer, dla konkurentek – obiekt zazdrości, dla panów – zachwytu. Najciekawsze kreacje pojawiają się natychmiast na łamach gazet i w Internecie. Paparazzi polują oczywiście na celebrytów, ale nawet oni, bardziej niż skandali poszukują w tych dniach piękna i elegancji.

W ciągu całej imprezy odbywa się szereg gonitw, z których najważniejsze mają miejsce trzeciego dnia. Ladies Day jak się popularnie nazywa kulminacyjny dzień, skupia uwagę całej Anglii. Trofeami są Złoty Puchar (Gold Cup), Królewski Puchar Myśliwski (Royal Hunt Cup) oraz Waza Królowej (Queen’s Vase), które trafiają w ręce zwycięzców na rok. Każdego dnia o godzinie 14.00 przybywa w towarzystwie rodziny i gwardii Królowa. Jej pojawienie się jest sygnałem rozpoczęcia zawodów. Notabene, Królowa Elżbieta sama jest właścicielką koni, a jeżdżący w barwach korony dżokeje często zdobywają laury.

Wyścigi wyścigami… Naturalnie wzbudzają emocje i wprawiają w ruch ogromne pieniądze, ale Royal Ascot to przede wszystkim piknik nad piknikami oraz rewia mody. Chociaż jest piwo, to jednak strumieniami leje się przede wszystkim szampan. I Pimm’s – napój alkoholowy bazujący na dżinie, w kolorze herbaty, o smaku przypraw i owoców cytrusowych, który w Anglii urósł do rangi napoju wyższych sfer. Nic więc dziwnego, że serwują go w Ascot. Restauracje w pawilonie oferują wyrafinowane menu, namioty na błoniach – popularne w Anglii Fish and Chips. Do rytuału należy także oglądanie koni i obstawianie wyników. Bukmacherzy którzy zajmują stanowiska między trybunami a bieżnią, zachęcają do obstawiania kolejności na mecie… Każdy z przybyłych studiuje więc uważnie program oraz doniesienia prasowe, w których na czołówki trafiają opinie ekspertów na temat koni, ich rodowodów i macierzystych stadnin. Nie ma dżentelmena, który nie studiowałby w tych dniach specjalistycznej gazety „The Racing Post”. Po wyścigu odbiera się nagrodę lub… godzi z porażką – po angielsku, rzecz jasna. Gra dodaje mitingowi rumieńców. Przez pięć czerwcowych dni Ascot jest nieustannie obecne w mediach. Nadaje stąd codzienne programy wiele stacji, przede wszystkim BBC, a prezenterzy i prezenterki są ubrani stosownie do okoliczności.

INFO
www.ascot.co.uk

Ascot leży na północno zachodnich obrzeżach londyńskiej aglomeracji. Najwygodniejszy dojazd pociągiem (bezpośrednie od stacji London-Waterloo); dojście ze stacji do celu zajmuje ok. kwadransa. Są liczne parkingi samochodowe, ale kosztują słono i miejsce trzeba rezerwować ze sporym wyprzedzeniem.

Termin: czerwiec. Czas trwania: 5 dni. Odbywa się wtedy około 20 gonitw w międzynarodowej obsadzie, początek biegów – codziennie, po przybyciu Królowej, co ma miejsce zwyczajowo o godz. 14.00. Koszty: zależne od strefy (Royal Enclosure dostępna na wyjątkowych zasadach). Wejście tylko w oficjalnych strojach!

1 komentarz dotyczący “Anglia / Ascot – kapelusze na wrzosowiskach

  1. Pingback: Royal Ascot w TVN24 BIS – Paweł Wroński

Skomentuj jeśli chcesz

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to: