W odróżnieniu od Czarnych, o których śpiewała przed laty Ewa Demarczyk, w Madonnach z Ziemi Szydłowieckiej nie ma nic mrocznego.
Owszem, jest zaduma i powaga. Ale figury wykute z miejscowego piaskowca o żółtawej tonacji, zdobią girlandy barwnych wstążek i bukiety sztucznych kwiatów. Są najczęściej pomalowane, nierzadko dość wyrazistymi kolorami. Farba kamieniowi wprawdzie nie służy, bo zamykając pory utrudnia „oddychanie” i przyspiesza niszczenie. Jednak staranności w dążeniu do upiększania, nawet tym grubo ciosanym rzeźbom, mieszkańcom podszydłowieckich miejscowości odmówić nie sposób.
Napisy na cokołach zawierają informacje o fundatorach, bądź intencji w jakich kapliczki wystawiono. Są daty powstania, czasem renowacji, modlitw i prośby o błogosławieństwo. Suplikacyjny charakter wpływa na wybór przedstawienia. Najczęściej Matka Boska składa dłonie do modlitwy, bądź w opiekuńczym geście otwiera ramiona. Stoi zawsze na kuli ziemskiej, wokół której wije się wąż – symbol pokonywanego jej dobrocią i miłością zła.
Najgłośniej było o Madonnie z Chustek. W 1938 roku – jak wynikało z opowieści naocznych świadków – Matka Boska wystawiona pół wieku wcześniej przy skrzyżowaniu drogi z Radomia do Krakowa z lokalnym traktem do Zdziechowa, zaczęła ronić krwawe łzy. Kościół nie uznał cudu, a badania naukowe nie doprowadziły do wyjaśnienia natury niezwykłego zjawiska. Gdy wybuchła II wojna światowa, Madonna z Chustek przestała płakać. Dziś powiadają, że chciała ostrzec ludzi przed nadciągającym niebezpieczeństwem, ale jej znaki nie zostały właściwie odczytane. Madonnę koło kościoła w Wysokiej wystawiono w 1904 r., w 50. rocznicę ogłoszenia przez Piusa X dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Marii Panny.
Rozpowszechniony w Polsce kult Matki Boskiej sprawia, że jej figury stoją w dobrze wyeksponowanych miejscach: przy skrzyżowaniach dróg, na wzniesieniach, nierzadko w pobliżu kościołów.
Odmienne od poprzednich, jedyne w swoim rodzaju przedstawienie to płaskorzeźba na cokole kapliczki u zbiegu ulic Kąpielowej i Narutowicza w sercu Szydłowca. Chrystus na kolanach Marii, chociaż ma wzrost dziecka, jest dorosły. Zakłada koronę na jej skronie. Tak ujęty motyw przywodzi mi na myśl ikony. Zwłaszcza Hodigitrię – hieratyczną Madonnę z Dzieciątkiem-Panem Świata na rękach.
To fragment przewodnika po gminie Szydłowiec, przygotowanego z redakcją magazynu „Świat. Podróże. Kultura.”, wydanego w styczniu 2012 r. Pełen tekst (roboczy pdf): Przewodnik
0 komentarzy dotyczących “Polska / Szydłowiec – korowód Madonn”