Europa Polska

Polska – Tatry, czyli odrobina Alp w Karpatach

Tatry przykuwają uwagę strzelistymi sylwetkami szczytów, poszarpanymi graniami oraz imponującymi skalnymi ścianami. Kontrastują wyglądem z łagodniej zarysowanymi sąsiednimi masywami. Wrażenie iż są skalną wyspą potęguje fakt, że przewyższają otoczenie o 600 do 1500 metrów. Są wprawdzie niewielkie, ale najwyższe w łuku Karpat liczącym niemal dwa tysiące kilometrów.

Grań Tatr ma około 80 km długości (w linii prostej 56,5 km). Ku północy i południowi odchodzą boczne, krótsze granie, oddzielając od siebie ponad 20 walnych (najważniejszych) dolin. W najszerszym miejscu Tatry mają 15 km. Wyraźne różnice w budowie geologicznej, a w konsekwencji w wyglądzie i szacie roślinnej sprawiają, że Tatry dzieli się na trzy części: Tatry Wysokie, w których są najwyższe szczyty z Gerlachem (2655 m) na czele, łagodniejsze w zarysie Tatry Zachodnie oraz Tatry Bielskie z głównymi szczytami piętrzącymi się na kształt piramid – ich charakterystyczny wizerunek posłużył jako tło Piekła w XVII-wiecznej scenie Sądu Ostatecznego namalowanej na stropie drewnianego kościoła w spiskim Trybszu.

Oglądane od strony słowackiej i polskiej Tatry prezentują się zgoła odmiennie. Od południa wyrastają wprost z dna Kotliny Liptowsko-Popradzkiej, tworząc mur dwukilometrowej niemal wysokości. Od strony północnej, niczym forpoczta właściwego łańcucha rozciąga się równolegle do głównej grani pasmo regli – turniczek porośniętych gęstymi lasami. Różnice w wyglądzie wynikają przede wszystkim z ułożenia warstw skalnych, pozycji jaką zajęły podczas ruchów górotwórczych poszczególne ich rodzaje oraz odporności na erozję. Co ciekawe, ruchy górotwórcze w Tatrach wciąż trwają. Ba, obliczono że masyw wypiętrza się około 1 cm rocznie. Tyle, że w wyniku erozji niszczeje każdego roku warstwa skał podobnej grubości. W efekcie wysokość się nie zmienia. Procesy zachodzą zresztą tak wolno, że zmian nie da się dostrzec gołym okiem.

Polska część obejmuje fragmenty Tatr Wysokich i Zachodnich, wyznaczone w głównej grani wierzchołkami Rysów (2499 m) na wschodzie i Wołowca (2063 m) na zachodzie. Zaledwie 22% górotworu. Dwa spośród polskich szczytów mają jednak tak pobudzające wyobraźnię sylwetki, że przez wieki obrosły legendami i stały się wizytówkami pasma: Mnich (2068 m) w otoczeniu Morskiego Oka w Tatrach Wysokich oraz Giewont (1894 m) w Tatrach Zachodnich. Ta druga góra przypomina śpiącego rycerza, a na jej wierzchołku dźwiga się 15-metrowy stalowy krzyż.

Z geologicznego punktu widzenia Tatry są górami młodymi. Wypiętrzyły się niespełna milion lat temu. Jednak budujące je skały kształtowały się przez setki milionów lat. Na ostateczną rzeźbę Tatr wpłynęły przed kilkunastu tysiącami lat lodowce. Ustępujące jęzory wyrzeźbiły główne doliny nadając im charakterystyczny U-kształtny przekrój. Pokruszone skały utworzyły gruzowiska moren. W odgrodzonych nimi zagłębieniach powstały potężne kotły (kary), po ociepleniu klimatu zalane wodą. Tak powstały głębokie stawy, prawdziwa ozdoba Tatr. Erozja powodowała kruszenie sterczących ponad dolinami i kotłami skalnych turni, prowadząc do wyostrzenia grani. Skalne okruchy zasłały stoki i żleby rzeźbione przez spływającą wodę. Podobne procesy wciąż trwają, więc u wylotu żlebów tworzą się stożkowate usypiska, a niesione przez wodę wartkich potoków drobne kamienie formują stożki napływowe u podnóża gór. Natomiast w wapiennych skałach, zwłaszcza w Tatrach Zachodnich, woda spowodowała cały wachlarz zjawisk krasowych i wydrążyła imponujące jaskinie, nierzadko połączone z sąsiednimi, jak Jaskinia Wielka Śnieżna. System jej korytarzy liczy około 24 km długości i blisko 850 m głębokości, należąc do największych na świecie.

Po ustąpieniu lodowców ukształtowała się szata roślinna Tatr o wyraźnym piętrowym układzie. Odosobnienie masywu wpływa na relatywnie ostry klimat z gwałtownymi zmianami pogody. Ze względu na podobne podłoże skalne, flora jest bardzo zbliżona do alpejskiej, uboższa na podłożu granitowym, niezwykle barwna i bujna na skałach wapiennych. Lasy są ostoją zwierząt, w tym największych przedstawicieli tatrzańskiej fauny – brunatnych niedźwiedzi. Te wszystkożerne zwierzęta potrzebują sporego terenu aby się wyżywić, toteż wędrują po całym niemal obszarze Tatr, zaglądając również w uczęszczane przez turystów doliny i na zaplecza schronisk. Ich populację szacuje się na kilkadziesiąt osobników. Zupełnie odmienne obyczaje mają rysie – prowadzą nocny tryb życia i unikają spotkań z ludźmi. W wyższych partiach gór, i tylko tutaj żyją świstaki i kozice. W Tatrach gniazduje kilka par największych i najrzadszych naszych ptaków, orłów przednich. Najczęściej jednak ciszę gór przerywa krakanie dość pospolitych pośród turni kruków. Świat kozic i świstaków zaczyna się powyżej górnej granicy lasów. Wśród skalnego rumoszu wrzynającego się w łany kosodrzewiny. Przy jej górnej granicy pojawiają się występujące jedynie w Tatrach limby. Drzewa rosną zazwyczaj pojedynczo, na odosobnionych stanowiskach. W zacisznych miejscach mają niemal symetryczne korony. Gdy są wystawione na działanie wiatru, przyjmują formy sztandarowe – z gałęziami skierowanymi w jedną stronę.

Turnie nadają Tatrom groźnego, wysokogórskiego charakteru. Ale nawet na najwyższych szczytach spotyka się liczne gatunki roślin, które ze względu na ekstremalne warunki tworzą specyficzne formy. Jedną z dość łatwych do rozpoznania, a jednocześnie pięknych roślin, jest spotykana w piętrze hal i na turniach lepnica bezłodygowa. Jej drobne różowe kwiatki rozrzucone są na przypominającej poduszkę, gęstej, zielonej darni.

W Tatrach nie ma lodowców, są zbyt niskie. Wyróżnikiem pasma są skalne ściany, podcinające stoki od północy. Największa opada z Małego Kieżmarskiego szczytu i liczy w pionie 900 metrów. W porównaniu z masywami alpejskimi, nierzadko niemal dwukrotnie wyższymi od Tatr, to wynik imponujący – tamtejsze sięgają średnio 1200 metrów wysokości. Najpotężniejsze ściany po polskiej stronie Tatr znajdują się w otoczeniu Morskiego Oka.

Najwyższe nasze góry są nie tylko perłą krajobrazu, ale również kulturowym fenomenem. Od blisko 200 lat inspirują uczonych i artystów. Obrosły najbogatszym bodaj piśmiennictwem i stały się narodowym symbolem. Najciekawsze jest to, że ich historię tworzyli pospołu mieszkający u stóp masywu górale, jak i urzeczeni Tatrami przybysze z całej Polski – cepry jak wciąż określają ich z nutą ironii autochtoni. Oryginalnym wątkiem tej historii jest taternictwo. Przecież to pasja do gór wyniesiona z Tatr, niezależnie od determinacji i technicznych umiejętności, zaprowadziła Polaków na najwyższe szczyty Andów w okresie międzywojennym, a w Himalaje w latach 80. minionego stulecia. Paradoksalnie, początki taternictwa wyglądają raczej anegdotycznie. W roku 1879 lub 1880 wspiął się na wierzchołek Mnicha dwudziestoletni podówczas Jan Gwalbert Pawlikowski z przewodnikiem Maciejem Sieczką. Szczegóły ich przejścia nie są znane, wiadomo jedynie tyle, że posłużyli się 15 metrami konopnej liny, a obuwie pozostawili pod ścianą. Przewodnik niechętnie szedł na Mnicha, nie uważając niskiej turni za honorną. Ale klient postawił na swoim. Niestety jego wyczyn nie znalazł zrozumienia ówczesnej elity, hołdującej wychodzeniu na główne szczyty z wyższych niż emocje pobudek. W prasie skomentowano zjadliwie wyczyn zapaleńca: „Dziś niektórzy czynią sobie jakby popisy śmiałości we wdzieraniu się na najostrzejsze czubki skał, gdzie trudno dopatrzeć się celu wyprawy”. Wbrew szydercom, Jan Gwalbert Pawlikowski znalazł wielu naśladowców, którzy zdobyli główne szczyty i granie. Również zimą. Wreszcie ściany oplotła pajęczyna dróg różnej trudności, a najdrobniejszym nawet skalnym igiełkom czy zacięciom w grani nadano nazwy.


Powiązane artykuły:
Polska – mozaika naszych gór
Polska – Beskid Śląski, czyli u źródeł Wisły
Polska – Beskid-Żywiecki, czyli wokół Królowej Beskidów
Polska – Beskid Mały i Makowski, czyli papieskie góry
Polska – Gorce, czyli górska rozgwiazda
Polska – Pieniny, czyli świat motyli
Polska – Beskid Wyspowy, czyli góry niczym archipelag
Polska – Beskid Sądecki, czyli samo zdrowie
Polska – Beskid Niski to przede wszystkim doliny
Polska – Bieszczady, czyli legenda połonin

10 komentarzy dotyczących “Polska – Tatry, czyli odrobina Alp w Karpatach

  1. Pingback: Polska – Beskid Śląski, czyli u źródeł Wisły | Paweł Wroński

  2. Pingback: Polska – Beskid Żywiecki, czyli wokół Królowej Beskidów | Paweł Wroński

  3. Pingback: Polska – Beskid Mały i Makowski, czyli papieskie góry | Paweł Wroński

  4. Pingback: Polska – Gorce, czyli górska rozgwiazda | Paweł Wroński

  5. Pingback: Polska – Pieniny, czyli świat motyli | Paweł Wroński

  6. Pingback: Polska – Beskid Wyspowy, czyli góry niczym archipelag | Paweł Wroński

  7. Pingback: Polska – Beskid Sądecki, czyli samo zdrowie | Paweł Wroński

  8. Pingback: Polska – Beskid Niski to przede wszystkim doliny | Paweł Wroński

  9. Pingback: Polska – Bieszczady, czyli legenda połonin | Paweł Wroński

  10. Pingback: Polska – mozaika naszych gór | Paweł Wroński

Skomentuj jeśli chcesz

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to: