Na odświętnie przystrojonym koniu jedzie chłopiec w dziewczęcym stroju ludowym. W ustach trzyma różę. Jego towarzysze z orszaku uwijają się w tłumie, gromadząc dary.
Scena nawiązuje do legendy, która głosi, że w 1469 roku węgierski król Maciej Korwin przemierzał Morawy w kobiecym przebraniu. Uchodził po przegranej bitwie przed wojskami Jerzego z Podiebradów, króla czeskiego. Róża w jego ustach symbolizuje milczenie jakie musiał zachowywać, by nie zostać rozpoznanym.
Etnografowie nie są wprawdzie zgodni co do genezy tego obyczaju, ale w regionie Slovacko na Morawach Południowych nikt nie przejmuje się ich wątpliwościami. Jazda Królów jak nazywa się święto, ma tam długa tradycję i nikt sobie nie wyobraża końca maja bez barwnego korowodu, bez występów miejscowych zespołów śpiewaczych, bez tańców oraz lejącego się do świtu morawskiego wina.
Jazdę Królów zobaczymy każdego roku w ostatnich dniach maja w wielu miasteczkach i wioskach regionu Slovacko. Z najbarwniejszej jednak parady i najhuczniejszej zabawy słynie Vlčnov. A że Jazda Królów uchodzi przy tym za jeden z najstarszych i najpiękniejszych ludowych obyczajów w Republice Czeskiej, w 2011 roku wpisano święto na Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
INFO
www.jizdakralu.cz
www.slovacko.cz
Materiały publikowane w maju b.r. w witrynie http://magazynswiat.pl
0 komentarzy dotyczących “Czechy, Morawy – Jazda Królów na Slovacku”