Przybył onegdaj z warszawskiego zoo. Wydalony… za przemoc w rodzinie. Prał swoich pobratymców i nie było co z nim zrobić.
Teraz ma własny basen o głębokości 5 m, którego nie opuszcza nawet na zimę. Lód nie skuwa go nigdy do dna, a i tak jego borysewscy opiekunowie kują mu przeręble żeby mógł się wydostawać na powierzchnię gdy tylko zechce. I Dawid jest szczęśliwy. Tym bardziej, że codziennie ma audytorium. Podczas pokazowych karmień o 12, 14 i 16. A poklask uwielbia. Jest urodzonym showmanem!

Już na kilka minut przed każdym z nich, Dawid wystawia łeb nad wodę i wodzi niecierpliwym wzrokiem za każdym pracownikiem borysewskiej placówki, zastanawiając się czy to właśnie on przyniesie w misce ulubiony przysmak – śledzie. Dostaje ich nawet 7 za prawidłowe wykonanie każdego nowego polecenia. – Żeby czuł, że mu się opłaca – mówi prowadzący pokaz opiekun. Za to co dobrze już zna dostaje 1, góra 2 ryby.

Co potrafi Dawid? Dostawiać nos do celu zwanego z angielska targetem, na tak właśnie brzmiące polecenie. Przyprowadzić rzuconą piłkę. Podać lewą lub prawą płetwę, wrócić do wody, wyskoczyć ponad powierzchnię wody dotykając nosem dłoni opiekuna… I wiele, wiele innych rzeczy, za które niezmiennie dostaje brawa od otaczającej go z zachwytem, dziecięcej najczęściej, publiczności.
Pokazy nie są jednak prowadzone tylko ku uciesze gawiedzi.
Są organizowane przede wszystkim po to żeby obejrzeć Dawida dokładnie, sprawdzić jego motorykę, wypatrzyć pierwsze objawy ewentualnej choroby, czy zadrapania.
Trening nazywa się więc fachowo medycznym, a że ma formę show, cieszy i widzów, i samego Dawida – wyraźnie podekscytowanego okazywanym mu zainteresowaniem.
Dawid w 2015 roku miał 15 lat. Waży latem około 240 kg (zimą, obrasta tłuszczem i trochę przybiera na wadze), ale nie jest otyły. Dla jego gatunku to prawidłowa waga.

INFO www.zoosafari.com.pl
Zdjęcia zostały wykonane podczas wycieczki zorganizowanej przez biuro turystyczne „MOW Travel Monika Węgrzyn” (www.monikawegrzyn.pl)
0 komentarzy dotyczących “Polska – show-fok z Borysewa”