Podobno wypatrzenie kameleona w gąszczu tropikalnego lasu przynosi szczęście.
Ale chyba nie kameleonowi, bo jego kolory zmieniają się wcale nie dlatego, że przystosowuje się do otoczenia, tylko dlatego, że odzwierciedlają jego nastroje. Dowód? Wypatrzony przeze mnie jakoś dziwnie szybko upodobnił się do smoka, a nie gałęzi, po której sunął. 🙂

Powiązany artykuł w tym archiwum, pt. „Pawilon deszczowego lasu”: https://pawelwronski.wordpress.com
0 komentarzy dotyczących “Kameleon i szczęście”