Marii Teresie, która stworzyła potęgę habsburskiego imperium, nieobce były ludzkie słabości. Jak choćby ukłucie zazdrości po sukcesie kruchych wyrobów z Miśni.
Z inicjatywy cesarzowej założono więc w podwiedeńskim pałacyku myśliwskim Augarten konkurencyjną manufakturę. Jej znakiem firmowym stała się prosta herbowa tarcza Marii Teresy. Założenie manufaktury porcelany może uchodzić za sprawę niewielkiej wagi wśród dokonań cesarzowej, ale wyroby z Augarten należą do najszlachetniejszych dzieł austriackiego rzemiosła. Są wśród nich serwisy stołowe o delikatnych kształtach, biżuteria, oprawy zegarów, ramy luster i obudowy nawet tak zaskakujących przedmiotów, jak głośników kina domowego.
Sztandarowym wyrobem są jeźdźcy na białych lipicanach. Zazwyczaj figurka, przedstawiająca zastygłych w specyficznej dla hiszpańskiej szkoły jazdy pozach konia i dżokeja składa się z 60-90 elementów. Każdy wypala się w odrębnej formie, również tak maleńki jak strzemię, czy finezyjny jak epolety jeźdźca. Klejenie, a później malowanie, wymagają wielkiej precyzji i wielu godzin pracy.
Zakłady można zwiedzać, a w firmowym sklepie kupić kruche cacka. Jakością (i cenami), wyroby z Augarten niewiele jednak ustępują miśnieńskim.
INFO
Porzellan Manufaktur: Obere Augartenstraße 1; www.augarten.at
Materiał z cyklu „Europa na weekend”, przygotowanego przy wsparciu Mondial Assistance przez Klub Leniwca w ramach projektu medialno-promocyjnego dla Mercedes-Benz Polska.
Paweł Wroński 
0 komentarzy dotyczących “Austria / Wiedeń – Augarten, w pogoni za miśnieńskim sukcesem”