Każdego roku, w ostatni weekend stycznia Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (OTOP), prowadzi akcję Zimowego Ptakoliczenia. Zebrane wyniki z różnych miejsc pozwalają śledzić tendencje ptasich migracji.
Tak też się działo 27 stycznia 2018, m.in. w Łazienkach Królewskich gdzie spacer poprowadził ornitolog-wolontariusz (na co dzień inżynier), Krzysztof Tabernacki. Sensacji może nie było, ale dzięki temu spacerowi wiem, w której dziupli mieszka puszczyk i mogę go teraz odwiedzać. Ponadto pokazała się pustułka, kryły się w gałęziach gile (konkretnie samiczki, a więc osobniki mniej kolorowe, ale to i tak rarytas, bo widzę ich teraz mniej niż kilka dekad temu), kosy, kilka dzięciołów średnich szukało żeru i opukiwał drzewa dzięcioł zielony (choć tego raczej słyszałem niż widziałem, bo skubany dość wysoko buszował).
Jak piszą przedstawiciele organizacji: „Dzięki wynikom dostarczanym przez uczestniczących w akcji wolontariuszy możemy tworzyć zestawienia najliczniej spotykanych o tej porze w parkach i ogrodach ptaków. Możliwe jest również zauważanie ciekawych zjawisk zachodzących w ptasim świecie. Np. w 2007 roku kwiczoł znalazł się na pierwszym miejscu w kraju, jeśli chodzi o liczebność, a rok wcześniej zajmował pozycję 15. Dzięki ponad dwóm tysiącom wolontariuszy wiemy, że miał wówczas miejsce bardzo silny przelot kwiczołów (w niektórych miejscach widywano stada liczące kilkaset, a nawet powyżej tysiąca osobników).”
Zimowe Ptakoliczenie: www.otop.org.pl
Ponadto warszawski OTOP organizuje co dwa tygodnie „ptasie” wycieczki dla chętnych – szczegóły na stronach organizacji.
0 komentarzy dotyczących “Łazienki w końcu stycznia”