Dolnosaksońskie miasteczko Celle jest niczym szkatułka. Kunsztownie zdobiona kryje we wnętrzu bezcenne perły – intrygujące obiekty historyczne i współczesne.
Celle zachowało układ ulic i placów z 1292 roku, a więc z czasów panowania księcia Ottona Srogiego, który miasto założył. Układ tym ciekawszy, że onejmuje 500 pieczołowicie odrestaurowanych szachulcowych domów. Ich konstrukcja opiera się na szkielecie z grubych belek. Przestrzenie między belkami wypełniają glina i cegły. Na elewacjach pomalowanych tak, by nie ukrywać konstrukcji, powstaje charakterystyczna krata. Najstarszy dom pochodzi z 1526 roku.
Domy jak z baśni
Prawdziwym skarbem jest jednak nieco młodszy budynek. Jak głosi napis na fasadzie, wzniesiony w 1532 roku dla Simona Hoppenera. Potocznie nazywany Hoppenerhaus wznosi się przy rynku i wprawia w zdumienie każdego, kto go zobaczy po raz pierwszy. Zadziwia nie tylko rozmiarami, choć to niezwykle okazała sześciopiętrowa budowla, ale przede wszystkim bogatą dekoracją. Są w niej roślinne i figuralne ornamenty, postacie ludzi i zwierząt, mitycznych i rzeczywistych stworzeń oraz alegorie i maski powykrzywiane w różnorodnych grymasach. Nad wejściem, pośrodku ściany frontowej, siedzi złoty lew i trzyma w łapach herb. Zabytkowe domy starówki pełnią tak jak przed wiekami funkcje mieszkalne. Niejeden zamieniono na hotel, a w przyziemiach zadomowiły się restauracje i sklepy z różnorodnym asortymentem. Ze względu na usytuowanie i ciekawą ofertę warto przynajmniej kilka z nich odwiedzić. Po pierwsze delikatesy „Huth’s Kaffee & Feinkost”. Otwarto je w 1851 r. W ofercie jest 100 gatunków herbaty, 20 rodzajów codziennie świeżo palonej kawy oraz ogromny wybór słodyczy. W sklepach „Vom Fass” i „Der Zapfhahn” można skosztować trunków, a wybrany kupić w ciekawie zaprojektowanej karafce. W zabytkowym domu mieści się także szacowna Apteka pod Lwem – „Löwenapotheke”. Obiekt tym ciekawszy, że stoi przy dziedzińcu urządzonym na miejscu dawnego placu turniejowego (Stechbahn). Wyryta w bruku podkowa jest pamiątką niefortunnie zakończonego pojedynku, jaki miał miejsce w 1471 r. Książę Otton II runął wtedy z konia i się zabił.
Nie tylko drewno
Pośród szachulcowych domów wznoszą się także zabytkowe budowle kamienne. Jedną z najcenniejszych jest kościół mariacki z 1308 r. Jego trzynawowe wnętrze kryje wspaniałe ołtarze i rzeźby. Jak na budowlę gotycką przystało, świątynia rysuje niebo strzelistą wieżą. Codziennie o 9:30 i 17:30 płyną stamtąd dźwięki trąbki. Hejnał odgrywany jest zgodnie z tradycją na cztery strony świata. Nieopodal wznosi się stary ratusz. Pierwsze wzmianki o tym budynku pochodzą z 1378 roku. Piwnice zajmuje „Ratskeller”, restauracja serwująca wykwintne dania przyrządzane według oryginalnych receptur. Można więc skosztować jagnięciny, dziczyzny, potraw ze szparagów czy kurek. Najsłynniejszym lokalnym daniem jest zupa krem. Jej receptura oparta jest na mieszance ośmiu specjalnie dobranych ziół.
Niedaleko wznosi się nowy ratusz, który zajmuje budynek dawnych koszar. To budowla neogotycka, którą wzniesiono dla regimentu hanowerskiej piechoty w 1873 roku. W 300 istniejących niegdyś pomieszczeniach mogło mieszkać 1200 żołnierzy. Były to największe koszary w niemieckim cesarstwie. Tę część starówki oddziela od zamku książęcego (Das Celler Schloss) pięknie zagospodarowany park. Zamek zaś jest najstarszą budowlą w Celle. Został wzniesiony przed 1318 rokiem, ale po licznych przebudowach nosi dziś cechy nie tylko gotyckie, ale również renesansowe i barokowe. Od XIV wieku do 1705 roku rezydowali tutaj książęta Welfen Braunschweig-Lüneburg, a w XIX wieku wybrał ją na swoją siedzibę król Hanoweru. Dziś mieści się tu muzeum prezentujące wnętrza z różnych epok oraz renesansowa kaplica, która uchodzi w północnych Niemczech za najpiękniejszy przykład architektury z tego okresu. Na zamku znajduje się również najstarszy teatr barokowy w Europie. Założono go w 1617 roku i wciąż funkcjonuje jako „Teatr Zamkowy”.
Współczesne akcenty
W starą miejską tkankę Celle zręcznie wkomponowane są współczesne akcenty. Zwiedzającemu rzucają się w oczy przede wszystkim rzeźby wykonane przez współczesnych artystów. Szczególną ekspresją odznaczają się wśród nich dzieła francuskiego rzeźbiarza Jeana Ipoustéguy – „Lektura” przedstawia zaczytaną dziewczynę, a „Mężczyzna przekraczający bramę” skłania do refleksji, nawiązując do mitologicznej przeprawy przez rzekę Styks. Naprzeciwko słynnego Hoppenerhausu znajduje się grupa latarnianych figur. Każda symbolizuje inny typ ludzkiego charakteru, a na sygnał z czujników ruchu latarnie zaczynają mówić, a nawet rozmawiać ze sobą. Opowiadają anegdoty, czasami powtarzają zabawne powiedzonka, potrafią też odegrać krótki skecz. Najbardziej nowatorskim i ze wszech miar udanym projektem jest jednak Muzeum Sztuki (Kunstmuseum Celle). Zyskało już szeroki rozgłos, bo jest pierwszym na świecie obiektem tego typu, czynnym całą dobę. Szklane fasady budowli pozwalają grać światłem, a wyrafinowane instalacje świetlne i dźwiękowe sprawiają, że zacierają się granice między sztuką i rzeczywistą przestrzenią, między budynkiem i otaczającym go miastem. Wrażenie jest najsilniejsze właśnie nocą, gdy szklane foyer muzeum roztacza świetlisty blask, niczym kolorowo skrzący się kryształ.
W Celle trudno się nudzić
Poza licznymi zabytkami w mieście znajduje się oryginalny obiekt, który zainteresuje wielbicieli kwiatów. Mowa o centrum orchidei, w którym organizowane są targi i wystawy florystyczne. Po przepływającej przez miasto rzece Aller kursują wycieczkowe stateczki, ale można też spływać z jej nurtem kajakiem lub wsiąść do romantycznej gondoli.
Kalendarz wydarzeń kulturalnych Celle obejmuje różnorodne imprezy. Do najciekawszych należą bez wątpienia lipcowe Święto Starówki, organizowany zwyczajowo na przełomie lipca i sierpnia Jarmark Winny, jesienna Parada Ogierów (Hengstparade), czyli odbywający się zawsze na przełomie września i października wielki festyn hippiczny oraz Jarmark Bożonarodzeniowy, który rozpowszechnionym w Niemczech obyczajem trwa przez cały adwent – od ostatnich dni listopada do wigilii Bożego Narodzenia. Celle jest świetnym celem wycieczkowym przez cały rok.

Celle (informacje dla turystów): www.celle-tourismus.de
Celle na stronach DZT: www.germany.travel
O Stadzie Ogierów z 300-letnią tradycją, sięgającą panowania króla Jerzego II Hanowerskiego: www.equista.pl
Tekst publikowany na łamach magazynu „Świat Podróże Kultura” w numerze styczeń-luty 2014 na str. 56-61.
Faktycznie Celle jest idealnym celem wycieczki, szczególnie podczas Weihnachtsmarkt.
PolubieniePolubienie