Powiadają, że Zygmunt III Waza przeniósł stolicę do Warszawy. Mimo, że było to w 1596 roku, wciąż jeszcze najważniejsze było miejsce, w którym stoi tron. Ten zaś stał na Wawelu dopóty, dopóki go władca spod znaku Snopka (szw. Wassa), przenieść nie kazał.
Na Zamek Królewski, z tej okazji wzniesiony, na szwedzką modłę surowy, który jedynie z miejskimi stykał się murami. Ówczesna Warszawa była wciąż niewielka, choć składała się z dwóch ośrodków od siebie niezależnych: Starego Miasta (lokowanego przez mazowieckich Piastów gdzieś na przełomie XII/XIII wieku) oraz Nowego Miasta (założonego przez książąt mazowieckich w 1408 roku).
Króla, który dokonał wspomnianych przenosin uczczono, bodaj najszerzej znanym w świecie warszawskim pomnikiem – kolumną na Placu Zamkowym, przed wiodącą do miasta nieistniejącą już Bramą Krakowską. Król dzierży krzyż i miecz, co symbolizowało jego dwie role – świeckiego i duchowego ojca narodu. Był to pierwszy świecki monument jaki wystawiono w Warszawie. Inicjatorem był Władysław IV, który w ten sposób uczcił pamięć ojca. Kolumnę zaprojektowali: urodzony w Szwajcarii architekt Constantino Tencalla oraz doradca królewski Augustyn Locci. Rzeźba była dziełem sprowadzonego z Bolonii włoskiego artysty Clemente Molli’ego, a gdy była gotowa odlew z brązu wykonał gdański ludwisarz Daniel Tym. Pomnik odsłonięto późną jesienią 1644 roku.
Legenda głosi, że uniesiona szabla w królewskich rękach chroni Warszawę od nieszczęść; jej opuszczenie zwiastuje upadek miasta. Pierwszy raz kolumna uległa uszkodzeniu podczas potopu szwedzkiego. Drugi raz w czasie powstania warszawskiego, gdy w nocy z 1 na 2 września 1944 roku trafił w nią pocisk z niemieckiego czołgu – runęła, ale postać króla ucierpiała we względnie niewielkim stopniu. W 2015 roku, po wygranej PiS, furorę robił w Internecie mem z królem Zygmuntem. Schodził pospiesznie z kolumny, dając dobrą radę Polakom: „Tu się nie ma co zastanawiać… Tu trzeba spier…lać!”.

Trzon oryginalnej kolumny wykonano z chęcińskiego marmuru wydobywanego w kamieniołomach na Czerwonej Górze (geologicznie to barwne zlepieńce, do których przylgnęła potem nazwa Zygmuntówka). Gdy pomnik po II wojnie światowej odbudowywano, do wykonania trzonu użyto twardszego materiału – granitu z okolic Strzegomia.
Pomnik ma 22 m wysokości, postać króla w rycerskiej zbroi – 2,75 m. W związku z budową trasy W-Z, odbudowany pomnik lekko obrócono i przesunięto o 6 m w stosunku do pierwotnego stanowiska.

Muzeum Warszawy eksponuje 7352 spośród około 300 tysięcy posiadanych artefaktów, obrazujących dzieje Warszawy; całość podzielono na 21 gabinetów, rozmieszczając je w 2017 roku we wnętrzach siedmiu kamienic tworzących zachodnią pierzeję Rynku Starego Miasta (pod numerami 28-42; muzeum w poniedziałki – nieczynne, we czwartki – wstęp wolny): www.muzeumwarszawy.pl
Król jednak nie sp…ił, pomimo – delikatnie rzecz ujmując – kontrowersyjnych rządów PiS. Natomiast partia rządząca doczekała, że „opowiedział się” za Konstytucją. Patrz na fb: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=551699671953472&set=a.145322392591204&type=3&theater