Pomysł żeby kwaterować w kowbojskiej osadzie był dziełem przypadku, bo latem, w trakcie rockowego festiwalu, w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od Jarocina niełatwo o sensowny nocleg.
Niech żywi nie tracą nadziei – nieoceniony Booking.com przyszedł z pomocą, i… podsunął „Westernland” w Józefowie (w gminie Chocz), zaledwie pół godziny jazdy od Jarocina (drogą przez Gizałki, choć można także na kilka innych sposobów się tam dostać).

Miejsce okazało się rewelacyjne. Ma bowiem klimat, który tworzą urządzone z dbałością o detale domki w stylistyce westernowego miasteczka Laredo Town oraz wioska indiańska, z barwnymi tipi i efektownie rzeźbionymi totemami. Ba, w domkach działa ogrzewanie podłogowe w łazienkach, są czajniki elektryczne, a na werandach bujane fotele. Wokół szumią sosny, brzozy i zboże, jest cicho, spokojnie, rzeczywiście wypoczynkowo.

Atmosfery dopełnia kilka przyjaźnie nastawionych do otoczenia psów, koty, koń ozdobiony „po indiańsku”, porykujące radośnie o poranku osły oraz Zenek – sympatyczny szop pracz. Codziennie rano wypatruje niecierpliwie parówek, a jeszcze lepiej kaszanki. Gdy już wystarczająco mocno utytła smakołyk w piachu – jak na szopa przystało – w cebrzyku z wodą go pierze!
Westernland
63-313 Chocz
Józefów 52A
www.facebook.com
www.westernland.pl
0 komentarzy dotyczących “Zacznijmy od… Zenka”