Europa Malta Spuścizna joannitów

Fortizza Sant’Anġlu w Valletcie

Średniowieczny fort, świetnie widoczny z Górnych Ogrodów Barrakka na murach Valletty jest od dwóch dekad ponownie własnością joannitów. Usytuowany na wysuniętym do środka zatoki cyplu w należącym do maltańskiego trójmiasta Il-Birgu jest eksterytorialny, bo podmiotowość zakonu uznaje współcześnie ponad 100 państw na świecie. Zakon aktywnie działa na forum międzynarodowym, włączając się przede wszystkim w akcje społeczne, którym patronuje ONZ lub inne światowe organizacje.

Fortizza Sant’Anġlu w Il-Birgu (z lewej strony kadru), fot. Paweł Wroński

Dzieje joannitów sięgają czasów wypraw krzyżowych. Ba, nawet dawniej, bo wspólnota z której się wywodzą powstała przy szpitalu św. Jana Chrzciciela w Italii, konkretnie w Amalfi w 1070 roku, a więc ćwierć wieku przed I wyprawą krzyżową, jaką podjęło europejskie rycerstwo wezwane do boju w obronie Jerozolimy i wschodnich chrześcijan przez papieża Urbana II. Opiekując się rannymi, ci pre-joannici dowiedli swej przydatności, a że musieli się zmagać z wrogiem, chwycili także za broń i szybko przekształcili w zakon rycerski. W 1113 roku papież Paschalis II udzielił im błogosławieństwa, zatwierdził regułę i wyznaczył wielkiego mistrza (Gérard Tonque piastował tę funkcję do 1120 roku). Potocznie, z racji opieki nad rannymi w boju i chorymi przyjęło się ich określać mianem szpitalników.

Od początku członkiem zakonu mógł zostać każdy rycerz niezależnie od kraju w którym się urodził. Jednak braci dzielono potem na oddziały tak, by mogli się bez trudu porozumiewać. Mimo, że praktyka ta wzmagała konkurencję między poszczególnymi oddziałami zwanymi Langues, czyli po prostu językami, nadawała jednak zgromadzeniu pewnej uniwersalności, wiążąc je przede wszystkim z papieżem postrzeganym wówczas za ojca chrześcijańskiego świata.

W Królestwie Jerozolimskim joannitom powierzono utrzymanie wewnętrznego porządku, czyniąc z nich coś w rodzaju policji. Nagradzani za odwagę, wierność władcom Królestwa Jerozolimskiego (1096-1099; funkcjonowało na terenie Syrii i Palestyny) oraz ich suwerena – papieża, joannici szybko obrośli w dobra doczesne, zamki i ziemie nie tylko w Ziemi Świętej ale w całej Europie i na Bliskim Wschodzie. Ich własnością stała się na przykład słynna, wpisana dziś na listę UNESCO twierdza Krak des Chevaliers w Syrii. Joannici utrzymali ją od 1144 do 1271 roku (www.encyklopedia.pwn.pl). Ich komandorie powstawały wtedy w wielu krajach, także w Polsce.

Pamiątkowe figurki joannitów. Te wykonano z pewteru (cynołowiu), fot. Paweł Wroński

Po upadku Królestwa Jerozolimskiego rozpoczęła się tułaczka zakonnych rycerzy po wyspach śródziemnomorskich. Najpierw otrzymali dobra na Cyprze, podobnie zresztą jak templariusze, po upadku których zamki i majątek powierzono joannitom z woli Watykanu. Urośli dzięki temu w siłę i stali morską potęgą. Wkrótce podbili Rodos, gdzie stworzyli sprawnie funkcjonujące państwo zakonne, i skąd kontrolowali handel we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego.

Kontrola tamtejszych szlaków morskich była sprzeczna z interesami rosnącego w potęgę, poszerzającego swoje terytorium Imperium Osmańskiego. Wybuchła więc długotrwała wojna z zakonem, zakończona podbojem Rodos w latach 1522-1523 przez sułtana Sulejmana Wspaniałego.

49. wielki mistrz zakonu joannitów, Jean de la Vallette, fot. Paweł Wroński

Utrata Rodos była ekonomicznym ciosem dla joannitów, nazywanych już wówczas kawalerami rodyjskimi. Szybko się jednak z upadku podnieśli, zwłaszcza, że siedem lat po klęsce, w 1530 roku  cesarz, a zarazem król Hiszpanii, Karol V Habsburg podarował im maltański archipelag. Na nowych wyspach joannici zbudowali ufortyfikowane porty, szpitale i warownie, przygotowując się do odparcia osmańskiej inwazji. Wzniesionych przez nich umocnień, w 1565 roku Turkom sforsować się nie udało.

W tym okresie zakon zaczęto określać mianem kawalerów maltańskich. Zmieniło się ich oblicze, nawet wygląd, bowiem epoka zakutych w żelazo średniowiecznych rycerzy z „Królestwa Niebieskiego” odeszła do lamusa. Od nazwiska generała, zasłużonego dla obrony Wysp Maltańskich przed Turkami, Jeana de la Vallette, stolicę wyspiarskiego państwa zakonnego nazwano Vallettą. Na XVII i XVIII stulecie przypadło apogeum rozwoju miasta i całego kraju, określanego dziś – od największej z wysp archipelagu – Maltą.

Wejście do portu w Valletcie, fot. Paweł Wroński

Kolejny przełom nastąpił w 1798 roku, kiedy wyspy maltańskie zajęły bez walki wojska napoleońskie. Epizod francuski trwał jednak krótko, bo wyspiarze sprzeciwili się obecności obcych wojsk, dokonujących bezpardonowych grabieży i gwałtów. Wszczęli rewoltę, a że gwiazda cesarza Francuzów równie szybko zgasła co rozbłysła, przyszła im z odsieczą Anglia, obejmując wyspę protektoratem, który trwał od 1800 roku aż do… lat 60. XX wieku (sic!). Początkowo wprawdzie, w zawartym porozumieniu pokojowym była mowa o zwróceniu wysp zakonowi, ale później… wątek ten umknął uwadze Brytyjczyków i zakon utracił maltańskie dobra.

Naleciałości angielskie w maltańskiej kulturze są po dziś dzień wyraźnie widoczne. Negatywną stroną mariażu z Brytyjczykami były niestety ogromne zniszczenia – efekt bombardowań, jakich dokonywały włoskie i hitlerowskie siły powietrzne na rozmieszczone na wyspie bazy RAF-u i porty Royal Navy – brytyjskiej marynarki wojennej. Trzeba sobie bowiem zdawać sprawę, że cały archipelag pod względem rozległości terytorium porównywalny jest co najwyżej z… Krakowem, więc zniszczyć go nietrudno. Znamy doskonale termin „bitwa o Anglię”, bo wiąże się z udziałem polskich pilotów, zwłaszcza z owianego legendarną sławą dywizjonu 303. O „bitwie o Maltę” wiemy niewiele, albo zgoła nic, choć trwała 3 lata – od 1940 do 1943 roku.

Dopiero dwie dekady po wojnie, w 1964 roku Malta stała się suwerennym krajem, choć brytyjskie bazy wojskowe pozostały. Ostatni żołnierze opuścili maltańskie wyspy dopiero w 1979 roku. Malta weszła do UE, tak jak Polska – w 2004 roku. Od 2008 walutą wyspiarskiego kraju jest euro.

Co zaś się tyczy zakonu joannitów, to rozproszeni po Europie członkowie zaczęli już w XIX wieku zakładać świeckie stowarzyszenia katolickie i protestanckie, nawiązując strukturą do chwalebnej przeszłości zgromadzenia. W czasie II wojny światowej, wracając do korzeni, prowadzili z pełnym poświęceniem szpitale polowe. Na Maltę zakon powrócił w 1998 roku, zajmując zwróconą mu górną część Fortizza Sant’Anġlu – Fort św. Anioła.

 

Zakon joannitów nosi dziś nazwę: Suwerenny Rycerski Zakon Szpitalników Świętego Jana, z Jerozolimy, z Rodos i z Malty.

Herb Suwerennego Zakonu Maltańskiego
Widnieje w nim biały łaciński krzyż na czerwonym owalnym polu, otoczony różańcem, na tle białego ośmioramiennego krzyża. Okrywa go książęcy płaszcz zwieńczony koroną (zgodnie z art. 6 Konstytucji Zakonu ). Jest symbolem Wielkiego Magisterium Zakonu oraz jego instytucji: Wielkich Przeoratów, Podprzeoratów, Stowarzyszeń Narodowych i Misji Dyplomatycznych.

 

Fontanna Trytonów jest jednym z symboli Valletty, fot. i animacja: Paweł Wroński

 

Scenerię Malty docenili twórcy kultowego już serialu „Gra o tron” 🙂

 

Tron, o który toczy się gra – od ośmiu sezonów, fot. Paweł Wroński

Zakon maltański w Polsce: www.zakonmaltanski.pl
Historia joannitów: www.histmag.org

0 komentarzy dotyczących “Fortizza Sant’Anġlu w Valletcie

Skomentuj jeśli chcesz

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to: