Europa Pałace i dwory Mazowsza Polska Stolica zachwyca

Otwock Wielki, manifest neostoicyzmu

Pałac w podwarszawskim Otwocku Wielkim wzniesiono w ślubnym podarunku w 1689 roku, kiedy to – dzięki węzłom małżeńskim – połączyły się rody Bielińskich i Morsztynów.

Przedstawiciele obu rodzin zaliczali się do elity ekonomicznej i intelektualnej kraju, nie szczędzono więc ani sił, ani środków, aby rezydencja młodej pary – Kazimierza Ludwika Bielińskiego herbu Junosza i Ludwiki Marii, córki poety Jana Andrzeja Morsztyna herbu Leliwa, stanowiła rozkosz dla oczu i natchnienie dla umysłu.

Pałac zaprojektował najbardziej wzięty w owym czasie w kręgach dworskich architekt – Tylman van Gameren (uszlachcony zresztą przez Jana III Sobieskiego w 1676 roku otrzymał herb, a jego nazwisko przemianowano na swojsko brzmiące, Gamerski). W dekorację otwockiego pałacu wpleciono obficie wątki zaczerpnięte z modnej wtedy w Europie filozofii neostoickiej, której heroldem w Polsce był Stanisław Herakliusz Lubomirski – jeden z najświatlejszych umysłów magnackiej elity drugiej połowy XVII stulecia, a zarazem protektor i mecenas holenderskiego architekta. Neostoickim ideom hołdował zresztą sam Jan III Sobieski, z którego rozkazu, w tym czasie przekształcano dwór w Wilanowie w imponującą rezydencję królewską.

Otwock Wielki – frontowa fasada pałacu, fot. Paweł Wroński

Na łamach swojej „Historii filozofii”, Władysław Tatarkiewicz tak opisał neostoicką myśl i ideały: „Szczęścia nie można być pewnym, póki jest zależne od zewnętrznych okoliczności. Są tylko dwie drogi, by je sobie zapewnić: albo zewnętrze okoliczności opanować, albo uniezależnić się od nich. Opanować ich całkowicie niepodobna, pozostaje więc jedno: uniezależnić się. Skoro niepodobna zapanować nad światem, trzeba zapanować nad sobą. […] dobrem wewnętrznym jest cnota; ceniąc cnotę, i tylko cnotę, mędrzec uniezależnia się od wszelkich niepomyślnych okoliczności, jakie by zajść mogły, i zapewnia sobie szczęście. […] natura jest rozumna, harmonijna, boska. Największą więc doskonałością dla człowieka jest dostosowanie się do tej powszechnej harmonii. […] Żyć cnotliwie i żyć zgodnie z naturą – to jedno i to samo […]. Cnota jest dobrem jedynym. Wszystko, co poza tym ludzie nazywają dobrami, jak bogactwo lub sława, może być źle użyte i może wyjść na złe, więc dobrem nie jest. Cnota jest dobrem, które cechuje samowystarczalność. Do szczęścia i doskonałości nic poza cnotą nie potrzeba. Poza cnotą i jej przeciwieństwem, złem, wszystko jest obojętne, bogactwo, siła, uroda, zaszczyty, nawet zdrowie i życie. Wszystkie te nietrwałe, znikome rzeczy nie są potrzebne do szczęścia i brak ich nie może powodować nieszczęścia; w tym sensie są obojętne.”.

Jeden z fresków o neostoickiej wymowie, zdobiących Salę Horacego, fot. Paweł Wroński

Odniesienia do cnotliwego, to jest zgodnego z naturą życia, odnajdziemy wielokrotnie w dekoracji pałacu – na elewacjach i we wnętrzach. Na frontowej fasadzie pałacu ze sceną bachanaliów w tympanonie, widnieje herb Junosza Bielińskich. Kartusz podtrzymują dwa putta i można odczytać dumną dewizę: Nolo miner na timeat / Despiciat [q]ue major, co oznacza: „Nigdy mniejsi nie będą się mnie bali ani gardzili [mną] więksi”. W dekoracji Sali Horacego, w której freski wykonano techniką określaną z francuska en grisaille (w szarościach) neostoicki wykład osiąga kulminację. Spójny cykl malowideł skłania bowiem widza do wniosku, że tylko za cnotliwe, a więc zgodne z naturą życie, czeka człowieka nagroda, którą uosabiają postacie Muz.

Portret wielce zasłużonego dla rozwoju Warszawy jako miasta, marszałka wielkiego koronnego Franciszka Bielińskiego, który zamieszkał w pałacu w Otwocku Wielkim w połowie XVIII wieku i gruntownie go zmodernizował, fot. Paweł Wroński
Herb Bielińskich – Junosza (kartusz ze strony Muzeum Wnętrz w Otwocku Wielkim)

W połowie XVIII wieku w pałacu zamieszkał i przebudował go najwybitniejszy przedstawiciel rodu Bielińskich, marszałek wielki koronny Franciszek Bieliński. Prace powierzył Jakubowi Fontanie, z którym współdziałał przy modernizacji Warszawy. Franciszek Bieliński nie jest postacią powszechnie znaną, choć to od jego decyzji dotyczących administracji i zarządzania Warszawą (poszerzył granice administracyjne miasta i zainicjował działania Komisji Brukowej, odpowiadającej za stan sanitarny miasta), zaczęła się współczesna historia stolicy. Zasługi marszałka Bielińskiego uwieczniono, nadając jednej z głównych stołecznych arterii, nazwę ulicy Marszałkowskiej, z czego większość użytkowników nie zdaje sobie nawet sprawy.

 

 

Stan ulic warszawskich, zanim w mieście zaczęła działać Komisja Brukowa pod przewodnictwem marszałka Franciszka Bielińskiego, wołał o pomstę do nieba: „gnoiow y błota po wszystkich ulicach pełno, tak, że iuż trudność sprawuią przeieżdżaiącym. Bruki na wielu ulicach popsowane, na wielu zaś cale ich niemasz, co ustawicznie czyni nieochędostwo, y na inne mieysca brukowane błota przypuszcza. Z innych podobnie mieysc iedne drogi gnoiami cale zawalone, inne częścią gnoiami, częścią nie maiąc od wieku żadney naprawy continuo concursu iadących zepssowane”.

 

Wystroju pałacowych wnętrz dopełniają współcześnie depozyty z rozrzuconych po kraju placówek Muzeum Narodowego i wartościowych kopii oryginalnych dzieł. Są także przedmioty, które po przewrocie ustrojowym lat 80. i 90. XX wieku były świadkami najnowszej historii Polski, takie jak stół, przy którym w 1993 roku podpisano traktat, na mocy którego wojska rosyjskie (były kontyngent radziecki z czasów funkcjonowania Układu Warszawskiego), opuściły na zawsze granice naszego kraju. Dziś mebel jest ozdobą jednego z gabinetów. W 1993 roku stał w reprezentacyjnej, niegdyś balowej sali, na pierwszym piętrze pałacu.

Stół przy którym podpisano historyczny traktat między Polską a Rosją, na mocy którego wojska rosyjskie opuściły granice naszego kraju, fot. Paweł Wroński

 

Muzeum Wnętrz w Otwocku Wielkim prezentuje teraz urządzone stylowo sale, pokoje i gabinety. Reprezentowane style wyposażnia i dekoracji: barok, klasycyzm, biedermeier.

 

Pałac w Otwocku Wielkim (Muzeum Wnętrz, oddział Muzeum Narodowego w Warszawie):

Tylman van Gameren (biografia twórcy 70 bezcennych obiektów doby baroku w Polsce – świeckich i sakralnych): www.culture.pl

O odrzuconej w 2008 roku przez sądy RP próbie odzyskania pałacu w Otwocku Wielkim przez potomka ostatnich przedwojennych właścicieli (Jezierskich): www.wiadomosci.wp.pl

Biografia marszałka wielkiego koronnego Franciszka Bielińskiego: www.ipsb.nina.gov.pl

Historię działania komisji brukowych i urządzania Warszawy w wiekach XVII i XVIII opisano na łamach magazynu „Rynek kamienia” –> materiał w formacie pdf

0 komentarzy dotyczących “Otwock Wielki, manifest neostoicyzmu

Skomentuj jeśli chcesz

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to: