Skwer nazwany imieniem Władysława Bartoszewskiego znajduje się na tyłach warszawskich sądów – przy Ogrodowej. Zdobi go potężne drzewo, wspaniały okaz – klon srebrzysty (Acer saccharinum), zręcznie wkomponowany pomiędzy monumentalne budynki mieszkaniowe, jakie pojawiły się tutaj w epoce socrealizmu, w latach 1954-1957.
Sporo było krzyku o nadanie skwerowi imienia człowieka, którego wypowiedź „Warto być przyzwoitym” stała się sloganem politycznym opozycji, a szerzej – wszystkich ludzi uczciwych w Polsce. Jak się więc łatwo domyśleć, sprzeciw zgłaszali radni związani z partią rządzącą. Tym mocniej, że zawierucha przetoczyła się przez miasto w roku 2016, gdy jej członkowie upajali się jeszcze wyborczym zwycięstwem. Po krótkiej, acz zażartej batalii i fali hejtu jaka spadła na głowę nieżyjącego już bohatera wydarzeń, „przyzwoici” odnieśli triumf i skwer otrzymał godne imię. Niestety, zaledwie kilka dni po uroczystości nadania imienia skwerowi w grudniu 2016 roku, wandale zamalowali białą farbą tablicę z nazwą (www.warszawa.naszemiasto.pl).
Co zaś się tyczy klonu, ta ta popularna dziś w miastach i ogrodach ozdobna odmiana jest importem zza oceanu. Konkretnie z Ameryki, skąd sadzonki klonów przywędrowały do Polski dopiero w XIX wieku. Drzewa tego gatunku zaliczane są do średnich. Dorastają bowiem u nas zazwyczaj do zaledwie 30 m wysokości. Rozwijają się najlepiej w miejscach lekko ocienionych. Preferują jednak żyzną, dość wilgotną glebę, a ze względu na kruche korzenie nie sadzi się ich w rejonach narażonych na silne podmuchy wiatru. Co ciekawe, w miastach rozpowszechniły się, ponieważ dobrze znoszą zanieczyszczenia powietrza. Wiadomo też, że tolerują niskie temperatury. Mróz im nie straszny, ale jak wytrzymają ocieplenie klimatu, wkrótce się przekonamy.
Przymiotnik srebrzysty dały dolne, jasne powierzchnie liście wyraźnie kontrastujące z górnymi, na ogół ciemno zielonymi. W ramach jednego gatunku istnieje kilka odmian; najciekawsze to:
- Pyramidale o szerokiej i zaokrąglonej koronie,
- Borns Braciosa o największych liściach ze wszystkich odmian klonu srebrzystego,
- Lutesces, którego dorosłe okazy mają żółtawe liście, zwłaszcza gdy rosną w miejscach nasłonecznionych.
Wiek okazu, który szumi dziś na cześć Władysława Bartoszewskiego szacuje się na 60-80 lat. Jest to więc klon – świadek powojennej historii Mirowa, charakterystycznego ze względu na obecność sądowych gmachów kwartału stolicy. Z reguły, klony srebrzyste, które bardzo szybko rosną dożywają góra 100-125 lat. O tym okazie można więc śmiało powiedzieć, że jest w kwiecie wieku. Oby trwał w spokoju jak najdłużej!
O dobre imię prof. Władysława Bartoszewskiego zabiega i promuje jego intelektualny dorobek stowarzyszenie „Warto Być Przyzwoitym”: www,wartobycprzyzwoitym.pl
Informacje o klonie srebrzystym, np. na stronach: www.drzewa.nk4.netmark.pl
O odmianach klonu spotykanych w naszych lasach, czyli na stanowiskach naturalnych: www.encyklopedia.lasypolskie.pl
0 komentarzy dotyczących “Klon srebrzysty na cześć Bartoszewskiego”