Europa Polska Stolica zachwyca

Ursynowskie SPC i siła murale

Graffiti są przez jednych uznawane za rodzaj sztuki, inni deprecjonują ich wartość. Nie ulega jednak wątpliwości, że czynią przestrzenie naszych miast ciekawszymi i barwniejszymi.

Łódź postawiła na murale wysokiej klasy już dawno. W Warszawie murale uzyskują akceptację nieco wolniej. Jest ich jednak coraz więcej, zwłaszcza wykonanych przez uznanych w świecie przedstawicieli Street-Artu. Obok murali najwyższej klasy, pojawiają się też mniej wyrafinowane, ale za to użyteczne, pełniące nie tylko funkcje zdobnicze.

Z pozytywnego założenia o sile murali, wyszli jak się zdaje prowadzący sklep z sieci SPC w Warszawie na Stokłosach przy ulicy Romera. Ich niewielki pawilon i ofertę przedstawia graffiti, wykonane w 2016 roku. Mijają 3 lata, a trzyma się dobrze, i – wyraźnie – spełnia oczekiwania.

Gdy jedni pokładają wiarę w moc murali, inni czerpią moc z innej rzeczywistości. Przy Romera, niemal po sąsiedzku z SPC, taki oto egzystuje pawilon. Pawilon UFO…

„UFO” przy Romera na Stokłosach, fot. Paweł Wroński

Spółdzielnia Piekarsko-Ciastkarska (SPC) szczyci się ponad 70-letnią historią i od początku związana jest ściśle z Warszawą: www.spc.pl

Piekarnie i ciastkarnie dzisiejszej SPC rozpoczęły działalność w latach 1947-1948. 40 lat później zrzeszyły się i zarejestrowały spółdzielnię. Najstarsze i najważniejsze punkty dzisiejszej sieci mieściły się przy ul. Grochowskiej i Lubelskiej na Pradze, w Warszawie. Pierwszy z nich funkcjonował pół wieku, do 2007 roku, potem uznano go za zabytek (70 lat historii SPC).

W owym czasie późniejsza SPC przejęła także pierwszą przedwojenną mechaniczną piekarnię warszawską – zakłady Teodora Rajcherta zlokalizowane u zbiegu Grochowskiej i Wiatracznej. W 2014 roku ich elewację wpisano do rejestru zabytków. Dlaczego tylko elewację? Bo, jak wyjaśniła rzeczniczka wojewódzkiego konserwatora zabytków: „Pierwotna struktura wnętrz produkcyjnych została znacznie przekształcona, wyposażenie natomiast przetrwało w stanie fragmentarycznym. Remont obiektu wiązałby się ze względu na wysoki stopień degradacji z wymianą znacznej części substancji, co z kolei prowadziłoby do utraty autentyzmu obiektu, a zarazem wartości zabytkowych, stąd decyzja konserwatora o wpisie samych elewacji frontowych budynku” (www.warszawa.wyborcza.pl).

0 komentarzy dotyczących “Ursynowskie SPC i siła murale

Skomentuj jeśli chcesz

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to: