Najwyższą, odnotowaną w Księdze Rekordów Guinnessa, żywą choinkę ścięto w USA w grudniu 1950 roku. Imponujące drzewo ubrano i stało się ozdobą Northgate Shopping Center w Seattle. Była to jodła Douglasa (Pseudotsga menziesii). Miała 67,36 m wysokości.
Potem zaczęła przeważać opinia, że ścinanie żywych drzew to zbrodnia i podobnymi rekordami chwalono się już coraz rzadziej. Prawo wielu krajów zabrania od dawna dzikiej wycinki drzew, więc większość naszych choinek pochodzi z plantacji. Rosną na grządkach niczym marchewki. Część z nich pochodzi od rodzimych plantatorów, ale europejskim potentatem w uprawie świątecznych drzewek jest Dania i to tamtejsi przedsiębiorcy zasypują m.in. nasz rynek, najczęściej jodłami kaukaskimi (Abies nordmanniana), które długo trzymają się zielone, nie tracą fasonu i igiełek.
Pachnąca wyraźnie, świerkowa konkurencja też ma zwolenników, przeważnie świadomych, że przy ubieraniu drzewko będzie kłuło, a potem – szybko – delikatniejsze znacznie od jodłowych gałązki obwisną, zaś igiełki obsypią. Nic to – mówią miłośnicy świerków – to też należy do tradycji. Warto przy tym pamiętać, że iście bajowy wygląd ma świerk srebrzysty (Picea pungens). Jego gałązki są solidniejsze niż świerka pospolitego (Picea abies), a kształt – zdecydowanie – spośród iglaków najbardziej „choinkowy”.
Wróćmy jednak do rekordów. Ponieważ się nie sypie i nie budzi wątpliwości natury ekologicznej, rzesze sympatyków zyskało drzewko sztuczne. Możliwości jego kreowania są praktycznie nieograniczone, przynajmniej jeśli chodzi o materiały i… design, choć oczywiście kształt nawiązujący do naturalnego drzewka jest pieczołowicie zachowywany. Najwyższe jak dotąd drzewko sztuczne odnotowano w Księdze Guinnessa w grudniu 2016 roku na Cejlonie. Miało 72,1 m wysokości, a jego budowa uświetniła trzydniowy festyn Gelle Face Green w Colombo.
W tej dziedzinie odnotowano też swoisty rekord w bieżącym, 2019 roku, w Bawarii, w uzdrowisku Bad Kissingen, gdzie wzniesiono najwyższe jak dotąd „drzewko” ze… skrzynek po piwie. Uzyskało 18 m wysokości. Do budowy użyto 4608 kontenerków. Wznoszenie go trwało 2 dni, brało w nim udział od 50 do 80 osób.
Do sztucznych zaliczyć można także drzewka-wzory, takie jak wykreowane przez uczestników festiwalu świątecznego w Chengannurze w Indiach w grudniu 2015 roku. Stworzyli go ubrani w zielone, brązowe i czerwone stroje ludzie w liczbie 4030 osób, głównie uczniów miejscowej szkoły.
Na łamach Księgi Rekordów Guinnessa odnotowano, jak dotąd, ponad 90 choinkowych rekordów. Każdego jednak roku lifestyle’owe media lansują innowacyjne kreacje – podsuwają pomysły na samodzielne wykonanie designerskiej choinki, podają adresy firm, które handlują gotowymi już choinkopodobnymi gadżetami świątecznymi. Mimo to zainteresowanie kupnem choinek nie słabnie, czego osobiście doświadczyłem w grudniu bieżącego roku, w miasteczku Wilanów.
Choinkowe rekordy odnotowane w Księdze Guinnessa: www.guinnessworldrecords.com
Skąd zaczerpnęliśmy zwyczaj ubierania drzewka? – czytaj w tym blogu: https://pawelwronski.blog/
0 komentarzy dotyczących “Rekordowe choinki na Święta”