Zapiekanki były produktem otwarcia zjawiska Fast Foodu na naszych ulicach, jeszcze w latach 90. Tamte serwowano na bułce długiej niczym lotniskowiec. Nasza propozycja mieści się w tej samej kategorii co Eintopf – danie jednogarnkowe z niemieckojęzycznego obszaru Europy. Widzicie, jakież szlachetne pokrewieństwo charakteryzuje owo proste danie?!
Proste, bowiem zapiekankę można zrobić – dosłownie – z tego czym się akurat dysponuje, a i tak efekt będzie murowany. Ponadto, przygotowywanie zapiekanki jest idealnym wyzwaniem w okresie #zostańwdomu, ponieważ sprzyja rodzinnej integracji – podczas zajęć kulinarnych, znajdzie się robota dla każdego. Ten skroi cebulkę, ów utrze ser, kto inny obsłuży piekarnik…
Po peanach pochwalnych, do rzeczy! W naszej zapiekance podstawą był ryż z curry i pokrojonym w kostkę serem Feta. Równie dobrze może być makaron – taką zresztą wersję stworzyła Edyta kilka dni później, dodając kalafiora i cukinię 🙂 zaś do ryżowej bazy – ze względu na upodobania (niechęć do mięsa) jednego z domowników – dodatki były różne. Po części – gotowane mięso kurczaka, a po części pieczarki przysmażone ze skrojoną w cienkie piórka cebulą. Natomiast czerwona cebulka podsmażona lekko z czosnkiem, gęsta śmietana, przyprawy oraz utarty własnoręcznie ser żółty – Cheddar, stanowiły wspólne już dopełnienie potrawy. Wszystko trafiło na niespełna pół godziny do piekarnika rozgrzanego do 190 st.C.
Wyszła pyszna i w gruncie rzeczy tania potrawa dla 4 osób. Głodnych, a ledwo jej poradziliśmy 🙂
Pingback: Zapiekanka na ziemniakach na 4 osoby – Paweł Wroński