Kolejne pokolenia ulegają modzie na Baleary, przez co w każdym sezonie – Majorka, Minorka i Ibiza, należą do najbardziej obleganych celów urlopowych w Europie. Szczęśliwie to jedyny cyklon jaki nawiedza śródziemnomorskie wyspy, gdyż ich słoneczny klimat wyjątkowo sprzyja wypoczynkowi.
Motyw słońca przewija się w relacjach poświęconych Balearom od czasów starożytnych. Ba, Grecy określali je nawet mianem Gymnesiae – od słowa gymnos, oznaczającego nagość. Na wyspach było bowiem tak słonecznie, że autochtoniczna ludność nie używała ponoć odzienia. Nazwa Baleares pochodzi natomiast z łaciny, ale nie jest pewne czy wywodzi się od kultu jakim otaczano na nich boga Baala, czy też od wielkich proc, w których używaniu wyspiarze tak się wyspecjalizowali, że potęgi z czasów antycznych korzystały chętnie z ich usług podczas toczonych nieustannie wojen. Co ciekawe, najemnicy z Balearów brali ponoć żołd wcale nie w brzęczącej monecie, ale w winie i… kobietach. Za drugi więc, kojarzony od wieków z archipelagiem motyw, uznać wypada miłosne rozkosze. Za wielki z kolei przysmak uważano w starożytnym Rzymie przywożone z wysp ślimaki. W metropolii imperium nazywano je czasem cavaticae, ponieważ zbierane były na ścianach jaskiń w przybrzeżnych wodach śródziemnomorskich archipelagów, nierzadko też z Balearów. Ceniono je tym bardziej, że po długim gotowaniu pozyskiwano z nich ekstrakt, służący do barwienia najdroższych tkanin, nazywany cesarską purpurą.
Miejscowa kultura przesiąkła przez wieki różnorodnymi wpływami – greckimi, fenickimi, kartagińskimi, rzymskimi, arabskimi, tureckimi i normandzkimi, a na Minorce brytyjskimi i francuskimi. Dziś Baleary są prowincją Hiszpanii, przy której wschodnich brzegach się rozciągają. Archipelag tworzy około 150 skalistych wysp i wysepek, wśród których największe pod względem powierzchni to Majorka, Minorka oraz Ibiza z sąsiadującą z nią, mniejszą Formenterą. Wszystkie zachwycają krajobrazem i na każdej są malownicze plaże, ale każda jest inna. Z ich uroków korzystają ochoczo turyści z Wielkiej Brytanii i Niemiec, ale oprócz ich języków oraz używanych przez autochtonów hiszpańskiego lub katalońskiego, pobrzmiewa też często polska mowa.
Ibiza – pod sztandarem uciech
Ibizę (po hiszpańsku Elvissa) uwiecznioną w nazwie popularnego modelu seata, przywołuje się często w słowach dyskotekowych hitów. Ze względu na ogromną liczbę nocnych klubów, w których w sezonie letnim występują niemal wszyscy cieszący się międzynarodową sławą DJ-e wyspecjalizowani zwłaszcza w modnym teraz nurcie house, Ibiza jest synonimem nocnego życia, beztroskiej zabawy, rozlewanych przez barmanów drinków i dostępnych łatwo używek. Taki wizerunek wykreowały i konsekwentnie podtrzymują media, przyciągając na wyspę młodzież z całego świata, żądną przygód i rozkoszy ciała, gotową na wszystko by skosztować „zakazanych owoców”. A że największe zagęszczenie klubów jest w centralnej części głównego miasta Ibizy, zaledwie 7 kilometrów od lotniska oraz na pobliskich plażach południowego wybrzeża (najsłynniejsze – Platja d’es Cavallet i Platja de Ses Salines są oddalone zaledwie kilka kilometrów od centrum miasta), rzadko który z młodych gości zdaje sobie sprawę z atutów wyspy – z jej spektakularnego krajobrazu i doskonałych warunków aktywnego wypoczynku. Szczególnie atrakcyjne są pod tym względem górzyste, porośnięte dziewiczym lasem obszary północnej Ibizy, oplecione gęstymi sieciami szlaków rowerowych i trekkingowych. Centra wypoczynkowe takie jak Portinax czy Puerto San Miguel oferują tam dostęp do niewielkich malowniczych plaż w skalistych zatoczkach. Z kolei Santa Eulària del Rio, oaza wypoczynku na wybrzeżu wschodnim, cieszy się rosnącą popularnością wśród rodzin z młodszymi dziećmi, bo jest tam ciszej, a w kwaterach i hotelach taniej, niż w okolicach głównego miasta wyspy. Pobliskie plaże takie jak s’Argamassa ze złotym piaskiem długa na 200 m, szeroka na 10, przy której można wypożyczyć jacht, też mogą się spodobać. Trzeba jednak być świadomym, że plaże północno wschodniej Ibizy reklamowane są jako wprost stworzone do tego, by opalać się na nich nago, co raczej nie idzie w parze z ideą wypoczynku z najmłodszymi. Życie nocne na wschodnim wybrzeżu też kwitnie, ale w żadnym wypadku nie jest tak rozpasane jak na podekscytowanym muzyką i seksem południu, czy na mniej może wyrafinowanym, ale za to tańszym zachodzie.
Majorka – największa wyspa Balearów
Trudno znaleźć touroperatora, zwłaszcza dużego, który nie miałby w swoim portfolio wczasów na Majorce (po hiszpańsku Mallorca). Największa wyspa Balearów ma przecież majestatyczne, skaliste wybrzeże pełne pięknych choć z reguły niewielkich plaż. Najbardziej pociągające są zresztą te, do których jest dostęp jedynie od strony morza, bo jeśli się do takiej dopłynie, a szczęście dopisze, to można przez cały dzień mieć ją tylko dla siebie. Fenomenem przyrodniczym Majorki są wciąż jeszcze nie do końca poznane jaskinie i groty. Dwie najbardziej znane z nich – Cuevas dels Hams i Cuevas del Drach udostępniono do zwiedzania. Są wysokiej klasy atrakcją turystyczną, do obu najłatwiej dostać się z Porto Cristo. Z wybrzeżem Majorki wiążą się też dwie pobliskie wysepki Cabrera i Dragonera. Szczególnie tę pierwszą, otoczoną ochroną ze względu na bogatą przyrodę, chętnie odwiedzają turyści. Na samej Majorce trudno się nudzić. W północnej części wyspy piętrzą się szczyty Sierra de Tramontana, najwyższych gór na Balearach, których główny szczyt Puig Major (najwyższy szczyt gór Serra de Tramuntana), osiąga wysokość 1445 m. To znakomity teren wycieczkowy dla piechurów i miłośników rowerów górskich. Popularnym miejscem wypadowym górskich wypraw jest Puetro Pollensa, kurort usytuowany w pobliżu najdalej na północ wysuniętego przylądka wyspy – Cap de Formentor. W północnej części znajduje się także najsłynniejszy na wyspie kurort Port de Soller, w ktrzm są głownie pięciogwiazdkowe hotele, a przed nimi zaparkowane drogie samochody, ponadto wspaniałe plaże, dobre restauracje i butiki. Ceny w hotelach zaczynają się na poziomie 150 euro za noc i w gruncie rzeczy trudno się tam dostać nie dysponując samochodem. Nizinny interior Majorki jest wspaniałym ogrodem, w którym rodzą się soczyste pomarańcze, wiśnie i winogrona, słodkie figi i wyraziste w smaku oliwki. Za symbol wyspy można z powodzeniem uznać migdałowce, gdyż liczbę tych niewielkich drzew szacuje się na… 4 miliony! Ponieważ pod upalnym słońcem jest tam jednak dość sucho, z krajobrazem zrosły się wiatraki napędzające przez stulecia urządzenia do pompowania wody. Popularnymi punktami wypadowymi w interior są miejscowości Cala Millor i Cala Bona. Centrami turystycznymi o bogatej infrastrukturze, z których atrakcji korzysta się raczej na miejscu, są słynące z ogromnej liczby hoteli Magaluf, Palma Nova na zachodzie wyspy i Pan Castilla na wschodzie. Na Majorce rozsiadła się też stolica prowincji – Palma de Mallorca. Współcześnie to z jednej strony elegancki nadmorski kurort, z luksusowymi jachtami w marinach i enklawami ekskluzywnych hoteli, z drugiej – zabytkowe stare miasto, usytuowane nieco dalej od wybrzeża, bo tak kiedyś wznoszono osiedla z obawy przed piratami. Przez starówkę o pamiętającym średniowiecze układzie, wiją się wąskie ulice, a ciasno stłoczone domy zdobią pogodne, barwne okiennice. Nad wszystkim zaś, góruje katedra La Seu. Jej widok też napawa optymizmem, bo w przepruwających ściany świątyni oknach są wielkie, niezwykle barwne witraże. W odległej o zaledwie 20 km Valdemossie, znajduje się romantyczny polski akcent. W tamtejszym klasztorze kartuzów, który już u progu XIX wieku przekształcono w apartamentowiec z mieszkaniami na wynajem, na przełomie 1838 i 1839 roku spędzali czas Fryderyk Chopin i George Sand. W odróżnieniu id Ibizy, Majorka jest najczęściej celem wczasów rodzinnych. Tam przyjeżdża się głównie po to by kąpać się w słońcu i w wodzie, jeść smakowite owoce, ewentualnie nieco się poruszać podczas łatwych, niezbyt męczących wycieczek. Ciekawostką jest też fakt, że o własnym domu na Majorce marzy równie wiele osób jak o domu we Włoszech, w Toskanii. Dobrą koniunkturą cieszą się więc pośrednicy w handlu nieruchomościami.
Minorka – mniejsza i spokojniejsza siostra
Druga pod względem wielkości wyspa Balearów (po hiszpańsku Menorca), nie jest tak bardzo zagospodarowana jak Majorka, ani tak rozrywkowa jak Ibiza. Urlop na niej zapowiada się więc znacznie spokojniej. Z tego faktu korzysta zresztą wiele znanych osób z Hiszpanii. Tradycyjnie spędzają tam na przykład rodzinne urlopy urzędnicy piastujący najwyższe państwowe godności. Podobnie jak w przypadku Majorki i Ibizy charakterem i krajobrazem część północna różni się od południowej, z tym, że zgoła odmiennie niż na tamtych wyspach. Charakterystyczne dla części północnej jest wybrzeże o nieregularnej linii brzegowej, z którym sąsiadują liczne, często w ogóle nie zamieszkałe malownicze wysepki. Natomiast wybrzeże części południowej zdobią wysokie klify i ukryte w nich skaliste zatoczki z ładnymi plażami, ponad którymi szumią sosnowe lasy. Gór tutaj niewiele, a najwyższy szczyt na wyspie – Monte Toro sięga zaledwie 358 m wysokości. Stoi tam niewielki kościół z cudowną figurą Marii Dziewicy, popularne miejsce pielgrzymek. Legenda tłumaczy, że miejsce gdzie należy wznieść kaplicę wskazał niegdyś byk – po hiszpańsku toro. Zachowaniu naturalnego krajobrazu sprzyja to, że odkąd w 1993 roku znalazła się na liście rezerwatów biosfery UNESCO, na niemal połowie jej obszaru nie wolno budować nowych hoteli ani centrów wypoczynkowych. Ośrodki istniejące powstały więc dawniej, a współczesny ruch budowalny koncentruje się w największych miastach – Mahon (nazywanym też Mao) na wschodnim wybrzeżu i Ciutadella na zachodnim oraz w kilkunastu pozostałych raczej kameralnych miejscowościach, takich jak Es Castell, Alaior, Es Marcadal, czy Ferreries. Atutem Minorki są też kultywowane tradycje, które najłatwiej poznać podczas religijnych świąt i festiwali o długiej tradycji. Przykładem ze wszech miar oryginalnego święta jest czerwcowa Festes de Sant Joan w Ciutadeli, dedykowana patronowi miasta św. Janowi Chrzcicielowi. Uroczystości trwają trzy dni. Z powodów podyktowanych zapewne nawiązaniem do biblijnej roli Jana Chrzciciela, pierwszego dnia po ulicach miasta paraduje człowiek z owcą na ramionach. Wieczorem przy wejściach na ulice rozpala się ogniska. Drugiego dnia prezentowane są specjalnie z tej okazji przystrojone czarne rumaki z miejscowych hodowli. Odbywają się też pokazy powożenia tradycyjnymi wozami zwanymi caixers. Zgromadzeni na ulicach głośno wiwatują, dopingując woźniców. Trzeciego dnia odbywają się potyczki na koniach, oraz konkurs rzucania włócznią z rozpędzonego konia do celu jakim jest pierścień. Imprezę kończy spektakularny pokaz fajerwerków. Dla oryginalnej kultury Minorki przełomowe znaczenie miał wiek XVI, kiedy to król Hiszpanii wysiedlił wszystkich mieszkańców. Dwa wieki później opuszczoną wyspę zajęli Brytyjczycy i zaczęli ją na powrót zasiedlać. Niedługo potem ich miejsce zajęli Francuzi. Ponoć z czasów brytyjskich wywodzi się tradycja serwowania drinków z ginu zaprawionego jałowcem z dodatkiem lemoniady – pomady. Zaś do czasów starć zbrojnych z Francuzami odwołuje się tradycję przyrządzania majonezu (mahonaise). Ponoć recepturę wymyślono w czasie oblężenia jednego z miast, gdy mieszkańcom nie pozostało już nic więcej do jedzenia oprócz oliwy i jajek.
Wybór między Ibizą, Majorką i Minorką nie jest więc wcale taki trudny. Zresztą, świetna komunikacja między wyspami oraz połączenia promowe z Półwyspem Iberyjskim sprawiają, że program pobytu łatwo połączyć z wizytami na wyspach innych niż ta, którą się wybrało.
KIEDY JECHAĆ
Klimat sprawia, że Baleary kuszą ciepłem przez cały rok. Na wyspach panuje łagodny, charakterystyczny dla basenu Morza Śródziemnego klimat – powietrze jest wilgotne a temperatury przyjazne bo nie jest nadmiernie upalnie. Średnia roczna temperatura dla Balearów wynosi 17 st C., sięgając latem 27 st. C, zimą spadając 15. Między poszczególnymi wyspami różnice są niewielkie (tylko w wyższych partiach gór na Majorce, trzeba się liczyć z większymi wahaniami temperatury). Co najważniejsze, przez ponad 300 dni w roku świeci słońce! O ile aura nie stanowi przeszkody, wielu z nas zrażają tłumy. Jeśli chcemy rzeczywiście uniknąć tłoku, lepiej zapomnieć o wyjeździe w szczycie letniego sezonu. Świetnym przykładem jest Ibiza, na której jesienią gaśnie hulaszczy gwar. Od października do maja w mieście Ibiza czynna jest… tylko 1 dyskoteka – „Pacha” i kilka szeroko znanych w świecie barów.
KOMUNIKACJA
Największy port lotniczy znajduje się w Palma de Mallorca na Majorce. Ibiza i Minorka posiadają własne lotniska. Połączenia promowe z Półwyspem Iberyjskim, z Walencją oraz pomiędzy wyspami mają charakter regularny i odbywają się codziennie. Na poszczególnych wyspach sprawnie działa komunikacja autobusowa. Na trzech opisanych, łatwo wypożyczyć samochód; trzeba tylko posiadać ważne prawo jazdy oraz kartę kredytową.
WALUTA I DOKUMENTY
Tak jak w całej Hiszpanii, na wyspach obowiązuje od 2008 roku euro. Jako mieszkańcom Unii Europejskiej, do poruszania się wystarcza nam dowód osobisty. Tylko dzieci muszą mieć paszporty bo legitymacje szkolne nie są wystarczające. Dobrze jest – poza komercyjnym ubezpieczeniem – zaopatrzyć, przynajmniej dzieci, w kartę EKUZ.
ZAKUPY
Zakupy spożywcze najlepiej robić w dużych sklepach sieci Lidl, Carrefour, Eroski. Wielu blogerów ostrzega przed zakupami we wszechobecnych sklepach Spar (tworzą sieć na zasadzie franczyzy), bo ceny w nich są zdecydowanie najwyższe. Owoce i warzywa najlepiej kupować na targach i placach. Inne towary – w galeriach handlowych, takich jak na przykład – Galeria Porto Pi, czy El Corte Ingles Avda Alexandre Rossello w Palma de Mallorca.
PAMIĄTKI Z BALEARÓW
Lokalną ceramikę z napisami i inne typowe Souveniry – od koszulek po pocztówki i breloczki oferują niezliczone sklepiki, ale te wszystkie gadżety sporo w nich kosztują. Autentyczne wyroby rękodzielnicze lub smakołyki znacznie lepiej kupować na targowiskach. Każda z miejscowości ma swój dzień targowy, a rozpiski kiedy i gdzie się targi odbywają, można dostać w pierwszej z brzegu informacji turystycznej lub na przystaniach statków wycieczkowych, bo ich szyprowie organizują poranne rejsy do miejscowości rozrzuconych na wybrzeżu, po południu zaś rejsy powrotne – niestety ceny takich eskapad są dość wygórowane. Ze względów ekonomicznych lepiej, choć mniej romantycznie będzie korzystać z komunikacji publicznej.
Baleary dla podróżujących: www.wakacje-hiszpania.pl
Hiszpania w okresie pandemii, informacje na stronach MSZ: www.gov.pl
0 komentarzy dotyczących “Majorka, Minorka, Ibiza… wybierz sobie wyspę!”