Tam gdzie Garwolińska łączy się z Grochowską, stoi pawilon, który pamięta socjalistyczne czasy. Funkcje dziś pełni jednak typowo kapitalistyczne, a oprócz sklepów i hurtowni mieści kilka ciekawych barów, zamykających od wschodu wcale bogate zagłębie gastronomiczne jakie w ostatnich latach rozkwitło w rejonie Ronda Wiatraczna.
We wspomnianym pawilonie sąsiadują ze sobą „Gorzki Melon”, nawiązujący swoim menu do tradycji kuchni dalekowschodniej i bardziej swojska, tzn. europejska „Stacja Grochów”, w której piwa z małych browarów są dodatkiem do dań, m. in. inspirowanych kuchnią włoską. I właśnie w tej drugiej knajpie posililiśmy się we wtorkowe późne popołudnie. Co więcej, ponieważ było jeszcze przed 17, mogliśmy skorzystać z 20% zniżki, gdyż lokal oferuje ją między godziną 12 a 17, w dni powszednie, w ramach Happy Hours. Choć nie tak znowu tanio, było jednak smacznie! Polecam!
Stacja Grochów (Grochowska 178/184): www.stacjagrochow.pl oraz www.facebook.com/stacjagrochow/
Gorzki Melon (Grochowska 178/184/lok U9): www.facebook.com/gorzkimelon/
0 komentarzy dotyczących “Na skraju zagłębia gastronomicznego Wiatracznej”