Październik i listopad można z powodzeniem nazwać miesiącami Marcina. Noszący bowiem to szlachetne imię mają wówczas aż sześć razy okazję do świętowania. Wówczas także kwitną najpiękniej barwne kwiaty z rodziny astrowatych, nazwane na cześć św. Marcina – marcinkami. Z tej zbieżności zrodził się obyczaj ozdabiania jesienią ołtarzy świętych tymi właśnie kwiatami.

Imieniny Marcinów przypadają na 8, 12 i 24 października oraz na 3, 8 i 11 listopada. Marcinki natomiast kwitną obficie od końca sierpnia do pierwszych przymrozków, choć są i takie odmiany, które zakwitają późną wiosną i cieszą oczy przez wszystkie letnie miesiące. Pojawienie się marcinków w ogrodach objawia się zawsze feerią barw, której kulminacja przypada na październik.

Kwiaty marcinków mogą być białe, różowe, bordo, fioletowe, niebieskie, a spotyka się także odmiany o mieszanych kolorach. Rośliny te kwitną obficie, wypuszczając z jednego pędu po kilka, a nawet kilkanaście, kwiatów. Mają też zróżnicowaną wysokość – od 20 cm do nawet 2 m, przez co stały się wdzięcznym obiektem dla wszystkich projektujących ogrody, zarówno zawodowo, jak i amatorsko.

O jesiennych astrach, zwanych marcinkami, a czasem także michałkami, m.in. w portalach:
www.ladnydom.pl
www.regiodom.pl
www.fajnyogrod.pl
0 komentarzy dotyczących “Kwiaty pod płotem albo pora marcinków”