Od 24 października 2020, osoby wjeżdżające z Polski do Niemiec albo będą musiały odbyć kwarantannę, albo przedstawić test na koronawirusa z wynikiem negatywnym, ponieważ Instytut Roberta Kocha uznał właśnie nasz kraj za strefę zagrożenia epidemicznego.
Coraz więcej europejskich krajów stosuje lockdown jako antidotum na rozprzestrzenianie się koronawirusa. Dynamiczny wzrost liczby zachorowań w całej Polsce spowodował, że pytanie czy nas też to czeka, jest powtarzane coraz częściej i głośniej. Póki co, granice dla naszych obywateli zamknęli Niemcy. Wyjątek stanowią – jak wyjaśnia serwis gov.pl – „osoby podróżujące w tranzycie (przejazdem) są zwolnione z obowiązku wykonywania testu i związanej z tym kwarantanny.” Termin podróż tranzytowa oznacza, że powinna się ona odbywać bez zbędnych postojów.
Niczym nutka optymizmu, zabrzmiał tekst z Newslettera rozesłanego dziennikarzom przez zespół visitBerlin. Cytuję tłumaczenie z języka angielskiego: „31 października 2020 r. Oficjalne otwarcie portu lotniczego Berlin Brandenburg „Willy Brandt” (kod IATA BER) ma zostać oficjalnie otwarte. Lotnisko stanie się nową bramą Berlina na świat i będzie miało istotne znaczenie dla berlińskiego sektora turystycznego i kongresowego. Jako najnowocześniejszy węzeł lotniczy w Europie, lotnisko łączy stolicę Niemiec ze wszystkimi centralnymi osiami transportowymi Europy. Z trzema gotowymi do obsługi terminalami i dwoma pasami startowymi o łącznej powierzchni 1470 hektarów, BER ma początkową roczną przepustowość wynoszącą 43 miliony pasażerów, a planuje się jej stopniowe zwiększanie do 58 milionów pasażerów do 2040 roku. Chociaż obecna sytuacja może na to nie pozwolić, mamy nadzieję, że wkrótce ponownie powitamy Was i Waszych czytelników w Berlinie.”.
Podobnie, i to już na początku października, postąpiły władze Wielkiej Brytanii. Polska została usunięta z listy państw zwolnionych z konieczności odbywanie przez ich obywateli kwarantanny. Stało się tak, gdy wskaźnik zakażeń w ciągu siedmiu dni wzrósł w naszym kraju do 24,4 na 100 tys. mieszkańców. Zawsze bowiem, po przekroczeniu w danym państwie liczby 20 przypadków na 100 tys. mieszkańców, Brytyjczycy rozważają wprowadzenie dla jego obywateli ograniczeń w podróżowaniu.
Również na początku października Grecki Urząd Lotnictwa Cywilnego poinformował w swoim portalu internetowym oraz w depeszy skierowanej do przewoźników lotniczych, że od 3 października 2020 pasażerowie przylatujący do Grecji z Polski będą mogli przekroczyć granicę tylko po okazaniu negatywnego wyniku testu na koronawirusa. Badanie trzeba wykonać na maksimum 72 godziny przed przylotem.
Równolegle do niemieckich restrykcji pojawiły się ograniczenia w przekraczaniu granic z Czechami, w praktyce bowiem rząd Republiki Czeskiej zakazał wjazdów na teren swojego kraju bez istotnego powodu. W anglojęzycznej grafice przedstawiono także obowiązujące do odwołania zasady poruszania się po kraju oraz wyjaśniono co oznacza termin przypadki istotne (essential reasons).
Jak tak dalej pójdzie, nasz rząd nie będzie musiał wprowadzać lockdownu, bo i tak granice innych państw będą dla nas zamknięte 😦 Póki co MSZ zaleca: #zostańwdomu! Zaś MSZ apeluje o unikanie podróży zagranicznych, które nie są konieczne!
Po tym jak włądze Lombardii a ostatnio także rząd Pedra Sancheza wprowadził godzinę policyjną w Hiszpanii, w tym zakaz opuszczania domów bez ważnego powodu w godzinach 23-6, i u nas pojawia się pytanie, czy taka restrykcja także zostanie ogłoszona, i… kiedy? Zwłaszcza, że nasz rząd boryka się z falą narastających protestów po czwartkowym wyroku TK w sprawie aborcji.
O aktualnych zaleceniach w odniesieniu do podróżowania do poszczególnych krajów informuje na swoich stronach MSZ: www.gov.pl
Paweł Wroński 
0 komentarzy dotyczących “Polska strefą zagrożenia epidemicznego”