Pożytki z mniszka lekarskiego, zwanego błędnie mleczem

W maju na łąkach i trawnikach dominuje żółty kolor. Tak kwitnie bowiem mniszek lekarski, ze wszech miar pożyteczna roślina.

Mniszek lekarski (Taraxacum officinale) należy do bylin z rodziny astrowatych. To smaczna i zdrowa bylina, której wszystkie elementy są jadalne i wykorzystywane w celach leczniczych. Firmy farmaceutyczne wyrabiają z mniszka różnorodne preparaty i suplementy diety. W zależności od rodzaju surowca zastosowanego w danym preparacie na opakowaniu pojawiają się informacje na czym on bazuje. Jeśli to kwiat odnotowane będzie Flos Taraxaci, korzeń – Radix Taraxaci, a jeśli ziele mniszka to Herba Taraxaci.

Mniszek lekarski działa moczopędnie, oczyszcza organizm, wspomaga pracę wątroby, stabilizuje poziom cukru w organizmie, a jego korzeń wspomaga leczenie nowotworów. Jest bogaty w witaminę C, A, D, witaminy z grupy B oraz minerały, zwłaszcza: żelazo, potas, krzem oraz magnez. Dodatkowo zawiera przeciwutleniacze i flawonoidy.

Świeże, zielone liście tej rośliny są znakomitym dodatkiem do sałatek. Z mniszka wyrabia się też miód, którym można z powodzeniem słodzić herbatę lub kawę.

Mlecz lekarski, mlecz, mlecznik, psi mlecz, pępawa, a wreszcie dmuchawiec – oto kilka z wielu zwyczajowych nazw mniszka lekarskiego.

Przekwitający mniszek zamienia się w „dmuchawiec”, dzięki czemu wiatr rozsiewa roślinę, fot. Paweł Wroński

Szczególnie myląca może być nazwa „mlecz”, bo jest to po prostu inna, choć zbliżona z wyglądu roślina – mlecz polny (Sonchus arvensis). Warto pamiętać, że u mniszka kilka kwiatów wyrasta z jednego korzenia (patrz rycina poniżej!). Mniszek lekarski jest jadalny i zdrowy, zaś mlecza polnego o pojedynczych kwiatach na odrębnych łodygach o własnych korzeniach, nikt jeść nie poleca.