Tytuł wystawy zorganizowanej w Muzeum Sztuki Współczesnej (w pawilonie nad Wisłą) jest dość długi i brzmi: „Opowieści okrutne. Aleksandra Waliszewska i symbolizm Wschodu i Północy”.
Dominują na niej baśniowe, może nawet nieco mroczne prace artystki, symbolistów z Czech, Ukrainy, Litwy i krajów bałtyckich, tworzących na przełomie XIX i XX w. oraz inspirujących Waliszewską artystów polskich.

Artystka jako swoich najważniejszych poprzedników wskazała – pokazywanych na wystawie – Bolesława Biegasa, Mieczysława Jakimowicza, Edwarda Okunia, Jana Rembowskiego, Mariana Wawrzenieckiego i Witolda Wojtkiewicza. Zaprezentowano także prace Kazimiery Dębskiej, prababki artystki – znanej autorki bajek dla dzieci, Anny Dębskiej – jej babki rzeźbiarki oraz Joanny Waliszewskiej – matki, również uznanej artystki.
Osnowę wizualnych opowieści artystki stanowi metafora, która odwołuje się do pierwotnych emocji – miłości, pożądania, niepokoju i lęku przed śmiercią.
cytat z tekstu pióra kuratorek wystawy
„Opowieści okrutne” są więc wyprawą zarówno w fantastyczny wizualny świat, kreowany przez artystkę, jak i w historię sztuki, zwłaszcza w epokę symbolizmu. Symbolizm wyłonił się u schyłku XIX w. jako dekadencka odpowiedź na nadchodzący upadek dawnego porządku, przez co – choć dzieli nas stulecie – współbrzmi z naszymi, pełnymi niepokoju czasami. Mimo nieco dekadenckiego nastroju i adekwatnie dobranych tytułów 5 działów na jakie podzielono wystawę, nie można odmówić wdzięku wyeksponowanym pracom. Zresztą, zobaczcie sami 🙂




































Opowieści okrutne (fr. Contes cruels) – zbiór opowiadań Auguste’a de Villiersa de L’Isle Adama publikowanych na łamach różnych czasopism między 1867 a 1877 i zebranych w jednym tomie w 1883. (…) Opowieści okrutne miały w zamiarze autora ukazać ograniczenia realizmu w literaturze, jego niezdolność do pokazania pełnej prawdy o człowieku. Poprzez wykorzystanie symboli, elementów fantastycznych oraz sytuacji pozornie nieprawdopodobnych Villiers de L’Isle-Adam dodawał do swoich tekstów dodatkowy wymiar.
cytat z Wikipedii
Wystawę skomponowano ze stu trzydzieści prac Aleksandry Waliszewskiej (w tym zbiorze znalazły się nie pokazywane nigdy wcześniej publicznie najnowsze obrazy olejne) i ponad osiemdziesięciu dzieł innych autorów. Prace podzielono między 5 działów (rozdziałów):
- CHOROBA, ŚMIERĆ I ŻAŁOBA
- UPIÓR: SŁOWIAŃSKA FIGURA ŻYWEGO TRUPA
- KOTOMANIA I ANIMALIA
- ZAKLĘTE KRAJOBRAZY: LAS I MOKRADŁA
- O MATRIARCHACIE, MATCE BOSKIEJ, PANNACH MORSKICH I DZIEWICACH KAPŁANKACH
> Jak dowiadujemy się z przedmowy i merytorycznego wprowadzenia do tego intrygującego albumu malarskiego, Aleksandrę Waliszewską cechuje „niepohamowany pracoholizm” oraz „głód historii sztuki”. Oprócz talentu, natchnienia i swojej własnej wizji, Waliszewska otacza się albumami takich twórców jak chociażby Alfred Kubin czy Grünewald, ciągle poszerzając swoje pole widzenia i nieustannie poszukując inspiracji. „Opowieści okrutne” to album z pracami Aleksandry Waliszewskiej, ale umieszczone zostały tutaj także dzieła innych twórców (np. Šlenger, Wojtkiewicz, Biegas…), których dokonania korespondują z obrazami autorki. Co mnie do malarstwa Waliszewskiej przyciąga? Przede wszystkim tytułowy symbolizm, głęboka metaforyka, mroczna i niepokojąca poetyka tych obrazów. Ale chyba przede wszystkim ta wspaniała możliwość mnogiej interpretacji i odczytu tych prac, połączona z czystą, dziecięcą ciekawością każdej kolejnej strony tego wyjątkowego albumu. Waliszewska w swoich obrazach orbituje wokół wielu tematów, życia, choroby i śmierci, baśni i legend, antropomorficznych zwierząt (głównie kotów)… zanurza się w światy i miejsca raczej mało przyjemne, cmentarze, ciemne lasy, niezbadane horyzonty i mroczne, dystopijne lokacje. Jeśli natomiast skupia się na portrecie, to nigdy nie jest to postać piękna, bez skazy. Autorka zawsze obdarza swojego modela atrybutem przypominającym o naszej śmiertelności, bądź jakimś fantastycznym elementem. Ja jestem zachwycony, uwielbiam taką niepokojącą sztukę, jeśli lubicie czasami nakarmić oczy tego typu obrazami, to nie wahajcie się nawet przez minutę. < Cytat z komentarza do katalogu wystawy na Instagramie (migawki.literackie) w profilu artystki https://www.instagram.com/explore/tags/aleksandrawaliszewska/.
Kupić [katalog; cena 109 zł] możecie na stronie @msnwarszawa: https://sklep.artmuseum.pl/opowiesci-okrutne-aleksandra-waliszewska-i-symbolizm-t176.html
Opowieści Okrutne – opis wystawy: https://waliszewska.artmuseum.pl/pl/wystawa oraz: https://waliszewska.artmuseum.pl/pl/rozdzialy, a także na internetowych łamach „Rynek i sztuka” : https://rynekisztuka.pl/2022/06/29/opowiesci-okrutne-aleksandra-waliszewska/
Aleksandra Waliszewska: https://culture.pl/pl/tworca/aleksandra-waliszewska oraz fanpage artystki na FB: https://www.facebook.com/people/Aleksandra-Waliszewska/100050255869595/
0 komentarzy dotyczących “Koty i upiory Waliszewskiej w Muzeum nad Wisłą”