Ten krzew lub drzewo o niewielkim rozmiarze, zawitał do nas z południowej Europy. Piękny okaz rośnie przy blokach, wzdłuż których często spaceruję ze Zmorą.
W kraju spotkamy 3 rodzaje – pospolity, alpejski i Waterera (mieszaniec dwóch pozostałych). Jego opadające kiście kwiatostanów są bardzo dekoracyjne. I długo się trzymają. Złotokapy kwitną bowiem od kwietnia do czerwca, ale rzut kwiatowy trwa zaledwie 2-3 tygodnie.
Konia z rzędem temu kto wyjaśni czym poza długością kwiatostanów i zapachem różnią się odmiany złotokapu… Kwiatostany złotokapu pospolitego (Laburnum anagyroides) mają od 10 do 20 cm długości i są pozbawione zapachu, alpejskiego (Laburnum alpinum) 20-30 cm – pojawiają się później i pachną, a najdłuższe – u mieszańców (Laburnum watereri) osiągają nawet 40-60 cm i przyjemnie pachną.





Na dekoracyjności kończą się walory tej rośliny. Zawiera bowiem toksyczny alkaloid cytozynę, która działa paraliżująco na nerwy i zaburza pracę układu pokarmowego. Zjedzenie kilkudziesięciu nasion może spowodować śmierć osoby dorosłej. Tutaj właśnie znajdziemy kolejny walor rośliny, choć zapewne nie każdy się ze mną zgodzi 🙂 Cytozynę stosuje się mianowicie w preparatach służących rzuceniu palenia!
Złotokap – opis i charakterystyka rośliny: https://www.swiatkwiatow.pl/poradnik-ogrodniczy/zlotokap-uprawa-odmiany-i-rozmnazanie-id1168.html
0 komentarzy dotyczących “Złotokap – trująca ozdoba ogrodu”