Granicząca z Dolnym Śląskiem niemiecka Saksonia zajmuje szczególne miejsce na mapie światowej motoryzacji. Historia produkcji samochodów liczy tam ponad sto lat, obejmując narodziny kultowych marek Audi i Trabanta. Natomiast współczesne oblicze tej gałęzi gospodarki tworzą pracujące pełną parą skomputeryzowane i zrobotyzowane fabryki.
Wszystko zaczęło się u progu XX wieku, gdy w niewielkim Zwickau pojawił się zdolny konstruktor silników, August Horch. Wywodził się z rodziny o kowalskich tradycjach, a zdobywszy techniczne wykształcenie, praktykował w Manheim pod okiem ojca światowej motoryzacji, Karla Benza. Gdy zapragnął samodzielności, otworzył zakłady pod własnym nazwiskiem, a po kilku latach uciekł od sąsiedztwa potentata jakim był już wówczas Mercedes-Benz. Okazało się jednak, że Horch nie posiadał równie wielkiej smykałki do biznesu co do inżynierii, i wkrótce stanął na skraju bankructwa. Nie załamując się, w 1909 roku uruchomił kolejną fabrykę, która dała początek marce Audi (od 1910 roku pod nazwą Audi Automobilwerke GmbH). Rozwój motoryzacji, do którego sam się walnie przyczynił, sprawił jednak, że w landzie rozkwitła konkurencja. Pojawił się Wanderer i DKW. Kryzys gospodarczy końca lat 20. XX w. zagroził egzystencji wszystkich saksońskich marek, i spowodowałby zapewne upadek fabryk samochodowych, gdyby nie interwencja Banku Krajowego. Pod presją finansistów istniejące wcześniej firmy połączono w jedno przedsiębiorstwo. Z siedzibą w Chemnitz, pod nazwą Auto Union AG. Jednak z nowym logo, symbolizującym zjednoczenie czterema zachodzącymi na siebie pierścieniami. Logo, używanym przez Audi do dziś.
Zwickau – odsłona historyczna
Po drugiej wojnie światowej Horch doprowadził do reaktywowania Auto Union, ale w Zachodnich Niemczech, ostatecznie w Ingolstadt w Bawarii. W NRD, w której granicach znalazła się Saksonia, bazując na infrastrukturze przedwojennego Auto Union utworzono zakłady VEB Automobilwerk Zwickau. W 1957 roku zjechały z tamtejszych taśm pierwsze egzemplarze Trabanta. Auta, które stało się symbolem motoryzacji w wydaniu socjalistycznym. U nas, samochód nazywany był mydelniczką, ponieważ jego poszycie wykonywano z oryginalnego tworzywa sztucznego – duroplastu. Wszystkie etapy saksońskiej motoryzacji można dziś prześledzić w Zwickau. W fantastycznie zaaranżowanym muzeum, mieszczącym się w stuletnich fabrycznych budynkach. Zwiedzających witają portrety pionierów motoryzacji z Karlem Benzem i Augustem Horchem na czele. A potem wędruje się przez dekady, zaglądając pod maski i do kabin zgromadzonych aut. Ekspozycja, której patronuje koncern Audi, obejmuje bowiem zarówno zabytkowe modele samochodów, jak i historię stosowanych w zakładach Horch, Audi, Wanderer i DKW rozwiązań technicznych. Rozległy aneks poświęcony jest Trabantowi. W muzealnym kinie można obejrzeć fragmenty archiwalnych filmów, w których zagrały oglądane maszyny. Największe wrażenie wywołuje jednak dokumentalny obraz, poświęcony produkcji Trabantów. Od wytwarzania z syntetycznych odpadów duroplastu, po montaż tych kultowych aut w różnych wersjach, włącznie ze sportowymi i rodzinnymi. Bo Trabant był autem wszechstronnym, odpowiadającym na wyzwania swoich czasów i – przynajmniej co do ideologii – dostępnym dla mas pracujących. Co ciekawe, odporność duroplastu na odkształcanie i mechaniczne uszkodzenia nie ustępowała wiele bardziej zaawansowanym technicznie patentom z zachodniego świata. Ideologia i technologia tłumaczą sukces jaki odniósł Trabant. Bo był to sukces. Już w 1973 roku wyprodukowano milionowy egzemplarz, a ostatnie modele serii 601 zjechały z taśm montażowych dopiero po ustrojowym przełomie i zjednoczeniu Niemiec, w 1991 roku.
Lipsk – centrum współczesnej motoryzacji
W dwudziestoleciu międzywojennym XX wieku Saksonia uratowała swój przemysł motoryzacyjny przed upadkiem. Jednak fortuna kołem się toczy. U progu naszego stulecia, to motoryzacja uratowała land przed gospodarczym kryzysem, bezrobociem i exodusem mieszkańców. W pierwszej bowiem dekadzie po zjednoczeniu Niemiec, z Drezna i Lipska wyjechało kilkaset tysięcy ludzi. Przenosili się masowo do zachodnich landów, pozostawiając bez żalu socjalistyczne bloki wznoszone tak jak u nas z wielkiej płyty. Jednak na miejscu pozostała motoryzacyjna legenda i rozległe pofabryczne tereny. Wymagające modernizacji, ale jednak uzbrojone. Dziś, wjeżdżających autostradą do Lipska witają tablice kierujące do zakładów Porsche, Volkswagena, BMW. Szczególne miejsce w dziejach europejskiej motoryzacji zajmują te ostatnie, BMW Werk Leipzig. Zakłady otwarto w 2005 roku. Media nagłośniły to wydarzenie, gdyż fabrykę uznano na kontynencie za najnowocześniejszą w branży. Zajmuje 2,1 km2 powierzchni, zatrudnia 6 tys. pracowników, a z jej taśm montażowych zjeżdża codziennie 740 aut. W opinii ekspertów, ze względu na rozwój rynków azjatyckich i zwiększenie produkcji w Chinach oraz w Indiach, jest to ostatnie w Europie przedsięwzięcie motoryzacyjne tak ogromnej skali. Przewidywania okazały się słuszne, i lipska fabryka BMW stała się swoistym pomnikiem naszych czasów. Tym bardziej ciekawym, że łączy w sobie niezbędną funkcjonalność z wyrafinowaną industrialną estetyką. Niezwykle oszczędną w formie betonową bryłę zaprojektowała wybitna brytyjska architekt arabskiego pochodzenia, Zaha Hadid. We wnętrzach, pomimo sąsiedztwa taśm montażowych, panuje niewiarygodna wprost cisza. Wydaje się też, że powietrze pozbawione jest jakichkolwiek drobinek kurzu. Nad głowami przesuwają się bezgłośnie karoserie BMW, które przechodzą właśnie przez lakiernię. Niesamowity efekt potęguje fakt, że na tym etapie wszystkie są białe. Dopiero w kolejnej fazie technologicznej ujawnią się ich barwy. Duchem współczesności przesiąknięte są produkcyjne hale, w których pracują sterowane komputerowo roboty. Mimo to, liczne stanowiska nadal obsługiwane są tylko przez ludzi. Okazuje się, że człowiek jest niezastąpiony. Po otwarciu, w zakładach podjęto produkcję wybranych serii BMW (jak dotąd 1, 2, X1 oraz i3). Po kilku latach przystąpiono także do realizacji nowatorskich koncepcji, między innymi produkcji aut z alternatywnym napędem czy karoseriami z włókien węglowych. Podczas uroczyście celebrowanego jubileuszu pięciolecia, zakłady odwiedziła Kanclerz Niemiec, Angela Merkel. Świat obiegło wówczas obowiązujące pracowników koncernu hasło. Widoczne w każdym niemal kadrze: Wir bauen die Zukunft – Budujemy przyszłość.
Drezno – zabawa za kółkiem
Wychodzeniu z cywilizacyjnego zacofania, towarzyszyło na przełomie XIX i XX wieku ostre współzawodnictwo niezbyt od siebie odległych miast – Lipska i Drezna, historycznych centrów i największych w landzie ośrodków. O inwestycje i miano stolicy, gdyż po zjednoczeniu nie było to jednoznacznie przesądzone. Po kilku latach zabiegów utarł się podział satysfakcjonujący chyba wszystkich. Stolicą Saksonii jest tak jak dawniej Drezno. Oprócz reprezentacyjnych i politycznych, w mieście nad Łabą (niem. Elbe), dominują funkcje kulturalne, dla których stosowny sztafaż stanowią zabytkowe obiekty. Pałace, kościoły z doby saskiej oraz późniejszy gmach Semperoper na głównym, otwartym w kierunku rzeki placu. Lipsk jest centrum gospodarczym, przemysłową wyspą Saksonii, w której ze szczególnym rozmachem rozwinęła się motoryzacja. Myli się jednak ten, kto myśli, że akcentów z tej dziedziny brak w Dreźnie. Przeciwnie, przeszłość i współczesność motoryzacji spotykają się tutaj ze sobą w szczególny sposób. Aspekt pierwszy reprezentuje słynna Szklana Fabryka Volkswagena – Gläserne Manufaktur, jedna z licznych fabryk koncernu, a zarazem punkt sprzedaży modeli z ekskluzywnym, indywidualnie dobieranym wyposażeniem. Usytuowana w parkowym otoczeniu, sąsiaduje z drezdeńskim starym miastem (Altstadt). Przez jej transparentne ściany klienci VIP mogą oglądać ostatnią fazę składania zamówionych aut. Łączenie sprzedaży z zabiegami marketingowymi, w których kładzie się nacisk na precyzję wykonania, doskonałość technologicznych linii, to trend, który opanował Niemcy u progu naszego tysiąclecia. Szklana Fabryka jest jednym z najsłynniejszych obiektów, w którym tak właśnie się dzieje. Najsłynniejszym bo jest nie tylko obiektem przemysłowym, ale także wybitnym współczesnym dziełem architektury. Jej budowę rozpoczęto w 1999 roku, a akcji towarzyszyły liczne sprzeciwy ekologów, którzy obawiali się, że zakład przemysłowy oszpeci zabytkowe założenie barokowego parku oraz pozbawionych wyobraźni miłośników przeszłości, którzy uważali, że obiekt jest zbyt blisko starówki i będzie z nią niezręcznie konkurował. Dziś, Gläserne Manufaktur jest wymieniana w przewodnikach jednym tchem razem z rokokowym pałacem Zwinger i manufakturą porcelany w pobliskiej Miśni. A kontrast starego z nowym nikomu nie szkodzi. Zderzenie akcentów wykorzystano także przy zwiedzaniu miasta. Pętlę po Starym Mieście – Rundfahrstadt, można bowiem odbyć kultowymi trabantami. Trabi Safari odbywa się w Dreźnie od kilku lat, a od pewnego czasu także w Berlinie, budząc ogromny entuzjazm i emocje. Kawalkada charakterystycznych samochodzików rusza spod gmachu Opery (od nazwiska projektanta zwanej Semperoper), objeżdża Stare Miasto i przenosi się za rzekę, na tereny Nowego Miasta, by powrócić do punktu startu koło słynnego Złotego Jeźdźca (pomnik Augusta III Mocnego, kierującego rumaka w stronę Polski). Największą jednak atrakcją jest nie tyle formuła zwiedzania i mijane obiekty, ale to, że klienci – po krótkim przeszkoleniu – prowadzą samochody osobiście. Dla przedstawicieli starszych generacji to nierzadko podróż sentymentalna, bo niegdyś zasiadali za kierownicą takich pojazdów. Dla młodszych przygoda, jak w lunaparku, ale bardziej realistyczna.
***
Lipsk, Zwickau i Drezno tworzą pod każdym względem centralny trójkąt Saksonii. Jego zwiedzanie szlakiem motoryzacji, to propozycja niebanalnego spędzenia czasu w sąsiadującym z Polską landzie. Tym ciekawsza, że przygodę z motoryzacją można łączyć z kosztowaniem przysmaków niemieckiej kuchni. Godna polecenia jest wizyta w restauracji Auersbacher Keller w Lipsku, lokalu, którego atmosferę wykorzystał w „Fauście” Johann Wolfgang Goethe. Ze słuchaniem muzyki. Bo Lipsk, oprócz sceny słynnych targów i motoryzacyjnego centrum jest także miastem Jana Sebastiana Bacha. Kompozytor był organmistrzem i prowadził chór chłopięcy przy luterańskim kościele św. Tomasza. W krypcie świątyni złożono jego doczesne szczątki, a ku czci mistrza organizowane są liczne koncerty i prestiżowe muzyczne festiwale. Natomiast w Dreźnie w jednym z czerwcowych tygodni odbywa się co roku festiwal jazzowy. Z ogródków kafejek i klubów płyną dźwięki tradycyjnego jazzu, i to w najlepszym światowym wykonaniu. Festiwal zdobył już taką popularność w świecie, że miasto nazywane jest w tym czasie Nowym Orleanem nad Łabą. Albo z wyprawami do zachwycających miejsc, takich jak najeżone malowniczo skałami zakątki Saksońskiej Szwajcarii (na granicy z Czechami). Z wizytami w ciągnących się nad rzeką w pobliżu Drezna winnic, w słynnej manufakturze porcelany w Miśni, czy w Muzeum Karola Maya w sąsiadującym ze stolicą landu Radebeul. W książkach o Winnetou pisarz odmalował z ogromną fantazją świat amerykańskich Indian, choć nigdy go nie poznał.
Dwa oblicza Saksonii
Imponująca teatralnym rozmachem drezdeńska starówka oraz szlachetne linie samochodów, które powstają tu od ponad 100 lat. Oto dwa oblicza Saksonii, rozciągającego się w dorzeczu Łaby kraju związkowego Niemiec. Drezno zostało zniszczone przez aliantów podczas bombardowań w lutym 1945 roku. Dramat miasta upamiętnił w książce „Rzeźnia nr 5”, obserwujący go jako jeniec wojenny, Kurt Vonnegut. Stolica Saksonii odzyskała piękno dopiero na przełomie tysiącleci, gdy w zjednoczonych już Niemczech przygotowywała się do jubileuszu 800-lecia, przypadającego na 2006 rok. Historię saksońskiej motoryzacji prezentuje Muzeum Augusta Horcha w Zwickau, a centrum współczesnej produkcji aut jest Lipsk.
Zaha Hadid
Projektantka fabryki BMW w Lipsku należy do wąskiego grona „starchitektów”, jak określa się najsłynniejszych przedstawicieli jej profesji. „Forbes” wymienia ją wśród 100 najbardziej wpływowych kobiet świata.
INFO
* BMW Werk Leipzig: www.bmw-werk-leipzig.de (niem.); www.bmw-plant-leipzig.com (ang.). Dojazd od autostrady A14 do wejścia dla zwiedzających przy BMW Allee 1. Z terenów Targów Lipskich kursują do fabryki autobusy linii 84 (rozkład: www.lvb.de). Wstęp dla osoby dorosłej – 4 EUR. Tura z przewodnikiem w grupach od 6 do 30 osób trwa od 2 do 2,5 godziny (liczy 3,5 km długości). Niektóre sekcje nie są niestety dostępne dla osób na wózkach inwalidzkich. Możliwość zwiedzania w interesującym terminie, godzinę wejścia, wariant tury oraz język przewodnika (niemiecki lub angielski), najlepiej uzgodnić mailowo lub telefonicznie (www.bmw-besuchen.com).
* August Horch Muzeum, Zwickau. Mieści się przy Audistraße 7. Jest czynne w godz. 9.30-17.00 oprócz poniedziałków i niektórych świąt (www.horch-museum.de).
* Gläserne Manufaktur, Drezno. Mieści się przy Lennéstraße 1. Zwiedzanie z przewodnikiem w grupach do 15 osób trwa 75 minut (www.glaesernemanufaktur.de).
* Trabi-Safari w Dreźnie: www.trabi-safari.de (w zakładce ‚Tours’ warianty XXL lub Kompakt). W wersji krótszej trwa 1,5 godziny, w wersji XXL – 2,5 godz.
* Wszelkie atrakcje turystyczne Saksonii z bogatą bazą adresową hoteli i restauracji oraz możliwością rezerwacji miejsc hotelowych: www.sachsen-tourismus.de
Artykuł był publikowany na łamach magazynu „EGO Inspiracje” latem 2014 r.
Pingback: Piwnym szlakiem przez Rudawy – Paweł Wroński